Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Złodzieje mają cię na oku, nie daj się!

MAKI
Telefony i portfele to najczęstsze łupy złodziei w Gliwicach, zaś lokale rozrywkowe oraz przychodnie zdrowia są ulubionymi miejscami ich działań. Sytuacja nie zmienia się mimo nieustannych ostrzeżeń policji - alarmuje Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji.

Nie łudźmy się, policjanci nie będą nas prowadzić za rączkę - sami się pilnujmy, a nie dajmy się zrobić na szaro złodziejom, którym łupy podsuwamy jak na tacy.

Z policyjnych statystyk wynika, że bywalcy gliwickich lokali oraz pacjenci przychodni nie uczą się na błędach innych. Nadal są nieostrożni, nie pilnują swoich rzeczy.

Przykład tylko z minionego weekendu: w jednym z barów 52-letni gliwiczanin zostawił bez dozoru kurtkę, w niej telefon i portfel z dokumentami – jego straty to aż 2500 zł. Z kolei wczoraj doszło do kradzieży w przychodni zdrowia w centrum miasta. Tu 80-letni pacjent zostawił w kieszeni kurtki portfel z dokumentami i gotówką w kwocie 800 zł. Kurtkę zaś zostawił w poczekalni. Złodziej tylko na to czekał.

Od początku roku do wczoraj, 28 lutego, gliwiccy policjanci odnotowali już 23 kradzieże w lokalach rozrywkowych (przede wszystkim w okolicach Rynku) oraz 11 w przychodniach. Łupem złodziei pada zawsze to samo: telefony komórkowe oraz portfele z dokumentami, czasem gotówką.

– Scenariusz też się powtarza: pacjent zostawia kurtkę z cennymi przedmiotami na wieszaku w poczekalni, a sam wchodzi do gabinetu lekarskiego, zaś bywalec lokalu gastronomicznego wiesza ją na krześle i nie zwraca uwagi na to, co się wokół dzieje. Częstym powodem kradzieży jest także pozostawianie portfeli czy komórek na stoliku - mówi Słomski.
W podobnych sytuacjach winnymi są sami poszkodowani – swoim zachowaniem kuszą złodzieja. Najczęściej nie mają też pojęcia, w którym momencie zostali obrabowani, nie zauważają sprawcy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziwne wpisy Jacka Protasiewicz. Wojewoda traci stanowisko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto