Brakuje pieniędzy na dokończenie średnicówki. Podium - Frankiewicz pójdzie do sądu z marszałkiem?

Co dalej z DTŚ-ką? Budowa trwa, jednak brakuje na jej dokończenie 300 mln złotych. Samorządowcy i parlamentarztści powinny wesprzeć marszałka w wyegzekwowania od rządu RP zapisów umowy zawartej z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym - apelowali uczestnicy spotkania w gliwickim ratuszu. Na spotkaniu pojawili się m.in. senator Maria Pańczyk-Pozdziej (PO), Borys Budka (PO), Andrzej Gałażewski (PO), Tomasz Głogowski (PO), Jerzy Polaczek, Piotr Pyzik (obaj PiS) czy Marek Stolarski (Ruch Palikota).

Jak podkreślił poseł Jan Kaźmierczak, te problemy narastały przez lata i nie dotyczą tylko ostatnich odcinków DTŚ. Powtórzył to podczas sesji rady miejskiej w Zabrzu.

Dodajmy, że na budowę średnicówki śląskie samorządy już się złożyły pod czas wszystkich lat budowy (Gliwice wyłożyły najwięcej środków). Teraz pownien się ze zobowiązań zapisanych w umowie z EBI, ich zdaniem, wywiązać rząd. A problemy narastały latami.
– To nie jest zobowiązanie samorządów, choć próbuje się na nie przerzucić tę odpowiedzialność - podkreślał Frankiewicz. - Liczę tu na posłów i marszałka, który ma w tej sprawie bardzo dużo do powiedzenia. A do niedawna był ministrem finansów.
Przypomnijmy, że Mirosław Sekuła jest zabrzanianem, a budowa końcowych odcinków DTŚ to problem dla obu tych samorządów.

Do Gliwic, na zaproszenie prezydenta, przyjechali także niektórzy przedstawiciele sąsiadujących samorządów, m.in. prezydent Knurowa i burmistrz Pyskowic, Wacław Kęska.

Konieczność samorządowo-parlamentarnego lobbingu w kwestii projektów podregionu gliwickiego we wstępnych regionalnych programach dofinansowania unijnego na lata 2014 – 2020, najważniejsze inwestycje o znaczeniu regionalnym realizowane w mieście oraz inne plany Gliwic na najbliższy rok – o tym dyskutowali parlamentarzyści oraz samorządowcy okręgu gliwickiego.

Frankiewicz przekonywał, że oddziaływanie wielu projektów realizowanych w naszym mieście wykracza daleko poza jego granice. Tak jest nie tylko w przypadku hali widowiskowo-sportowej „Podium”, która będzie miała znaczenie dla całego województwa, ale dotyczy również projektu „Nowe Centrum Gliwic” (przebudowa gliwickiego dworca PKP i przyległych terenów, które mają stworzyć „Zachodnią Bramę Aglomeracji”). Przedstawiciele władz samorządowych Powiatu Gliwickiego podkreślali, jak istotne znaczenia ma dla nich skomunikowanie z tym ważnym węzłem transportowym. Tymczasem żadne nie dostało unijnego wsparcia.

Wczoraj uprawomocniła się decyzja urzędu marszałkowskiego o wypowiedzeniu umowy na dofinansowanie dla inwestycji. Miasto jednak kategorycznie nie przyjmuje tej decyzji.
– Naszym zdaniem wypowiedzienie tej umowy jest nieskuteczne i naszym zadniem ta umowa o dofinansowanie nadal wiąże zarówno nas, jak i marszałka - podkreślał Frankiewicz. - Podstawą wypowiedzenia jest brak realizacji budowy hali i opóźnienia.Te jednak nie powstały z naszej winy. Opóźnienia powstały w urzędzie marszałkowskim. Jeśli będzie taka potrzeba, dowiedziemy tego przed sądem powszechnym.

Na początku lutego Gliwice zostały wybrane liderem Subregionu Centralnego Województwa Śląskiego. Głównym zadaniem z tym związanym będzie koordynacja opracowywanych subregionalnych programów dofinansowania unijnego na lata 2014 – 2020. Gliwice chcą zabiegać o bardziej sprawiedliwy podział kolejnego unijnego budżetu.
Do tej pory wraz z okolicznymi samorządami zgłaszano projekty bardzo istotne dla miasta i powiatu – takie jak na przykład zabezpieczenie przeciwpowodziowe oraz oczyszczenie Kłodnicy i jej dopływów, które nie znalazły się we wstępnych dokumentach wojewódzkich.

– Prezydent pokazał na przykładzie Gliwic, że najnowsze decyzje władz centralnych, przenoszące nr 112 z poziomu powiatowego na wojewódzki, mogą być bardzo niekorzystne dla sprawności działania służb ratunkowych, ponieważ wydłużą czas reakcji służb. Ostatnie decyzje w tej sprawie rozbijają tworzone od ponad dekady Centrum Ratownictwa Gliwice – rozwiązanie obejmujące miasto i powiat, które było modelowe dla wielu innych polskich samorządów. Zebrani samorządowcy apelowali do posłów o wsparcie działań w tej dziedzinie - podkreślają w gliwickim UM.