Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Serce dla Łukaszka Gibałki. Każdy z Was może pomóc

MPK
Serce dla Łukaszka Gibałki to sprawa życia i śmierci. Ma za sobą 14 operacji i teraz czeka go ta najważniejsza w życiu. Potrzebna jest Wasza pomoc, bo zabieg kosztuje ok. 156 tys. zł.

Łukaszek ma cztery lata i wielki cel. Chce po prostu żyć. Łukasz Gibałka jest po 14 operacjach. Teraz czeka go kolejna. Najważniejsza w życiu. Potrzebna jest Wasza pomoc, bo zabieg kosztuje ok.156 tys. zł. Chłopiec będzie operowany w Munster i mama czeka na wyznaczenie terminu zabiegu.

Gdy w styczniu 2009 roku w gliwickim szpitalu na świat przyszedł Łukaszek Gibałka nic nie wskazywało na to, że coś może zaburzyć radość rodziny. Chłopczyk był duży i silny. Otrzymał 10 punktów w skali Apgara.

Kilka godzin później Łukaszek zaczął sinieć. Okazało się, że ma wrodzoną wadę serca. Dziś chłopiec jest po czternastu operacjach. Czeka go kolejna. Najważniejsza. Kosztuje 156 tys. zł. Dlatego potrzebna jest Wasza pomóc. Od serca dla serca.

- Ta operacja to wielka szansa i chyba jedyny ratunek dla syna. Łukaszek ma 4,5 roku, a nie może się bawić, brakuje mu sił niemalże na wszystko - mówi Magda Pręcikowska, mama małego gliwiczanina. - Wada serca powoduje też szereg innych komplikacji. Dlatego Łukasz ma problemy m.in. z zapamiętywaniem. Nie rozwija się tak, jak inne dzieci w jego wieku.
Łukaszek ma wrodzoną wadę serca HRHS, czyli zespół niedorozwoju serca prawego. Dotychczas przeszedł sześć operacji serca, a ogółem czternaście. - Tymczasem w tego typu przypadkach wystarczają z reguły trzy operacje - podkreśla mama małego gliwiczanina.
Teraz ratunkiem jest operacja metodą Fontana. Nadzieją jest przeprowadzenie jej w klinice w niemieckiej miejscowości Münster. Zielone światło dla serduszka Łukaszka dał pracujący tam polski kardiochirurg, profesor Edward Malec. To on zakwalifikował Łukaszka Gibałkę do operacji. - Ma się ona odbyć w drugiej połowie roku. Jednak im wcześniej zostanie ona przeprowadzona, tym lepiej. Teraz synek czuje się w miarę dobrze, ale operacja jest nieunikniona - wyjaśnia Magda Pręcikowska.

Problemem są jednak pieniądze potrzebne na sfinansowanie operacji w Münster. Wyceniono ją na 36,5 tys. euro, co w przeliczeniu na złotówki daje ok. 156 tys. Rodzina nie ma tylu pieniędzy. Mama po porodzie nie wróciła do pracy. Czteroosobowa rodzina żyje z jednej pensji. Tutaj potrzebna jest Wasza pomoc. Przyczyńmy się do tego, by nasz czterolatek miał szansę na normalne życie. Można to zrobić przelewają datki na konto Łukaszka na rachunek Fundacji na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem "Łukasz Gibałka". - Łukaszek jest cudownym, radosnym i mądrym dzieckiem. Tak wiele w swoim życia wycierpiał, od urodzenia dzielnie walczy o swoje życie. Teraz prosimy o szansę, aby mógł wygrać kolejną bardzo ważną walką - apelują rodzice chłopca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto