Zarobki szefów samorządów mogą przyprawić wyborców o zawrót głowy. Ale jak wytłumaczyć, że wójt niewielkiej gminy zarabia niewiele mniej niż prezydent Konina czy starosta?
Wysokość zarobków wójtów, burmistrzów, prezydentów i starostów reguluje ustawa. Składają się na nie pensja zasadnicza, dodatek funkcyjny, stażowe i dodatek specjalny, w praktyce najczęściej uchwalany na najwyższym poziomie 40 procent. Większość wybranych w listopadzie włodarzy miast, gmin i powiatów ma już nowe pensje (wszystkie kwoty podajemy brutto). Były spektakularne podwyżki, ale i obniżki.
Górna półka
Czołówkę najlepiej zarabiających samorządowców otwierają starostowie. Stanisław Bielik, starosta koniński zarabia 11.178 zł. Kolski - Wieńczysław Oblizajek - 10.515 zł. Radni dali mu 900 zł podwyżki. Starosta słupecki Mariusz Roga ma 9.674 zł. Na wyższą pensje nie zgodził się za to starosta turkowski Ryszard Bartosik. Zamiast 8511 zł odbierze 8400 zł.
Do samorządowej elity należy też niewątpliwie prezydent Konina Kazimierz Pałasz z pensją 10.520 zł. To zaledwie 120 zł więcej niż w poprzedniej kadencji, ale tak zdecydowali radni. Maksymalny pułap prezydenckiej wypłaty to 11.120 zł.
Bogatych stać
Nieco niższe pensje mają włodarze bogatych, kopalnianych gmin. Marek Wesołowski, burmistrz Kleczewa ma 9.578 zł, a Jan Niedźwiedziński, burmistrz Ślesina - 9.400 zł. Tyle samo zarabia wójt Przykony Mirosław Broniszewski. Na swoje zarobki nie moga sie tez uskarżać burmistrzowie dużych miast. Rekordzistą w tym gronie jest Zdzisław Czapla z Turku, któremu pensję podwyższono o ponad 3 tys. zł do... 10.400 zł! Mieczysław Drożdżewski, burmistrz Koła ma 9.600 zł, a burmistrz Słupcy Michał Pyrzyk - 8.236 zł.
Radni mają gest
W gminach wiejskich poziom zarobków wójtów jest o wiele niższy i, przynajmniej teoretycznie, powinien być adekwatny do zasobności gminnego budżetu. Ale zdarzają się wyjątki. Wójt Kościelca Anna Strapagiel ma niemalże burmistrzowską pensję. Radni dali jej prawie 2 tys. zł podwyżki i w efekcie szefowa małej, rolniczej gminy zarabia 9.300 zł. Dla porównania w gminie Grzegorzew wójt Bożena Dominiak dostaje 7.205 zł, a w gminie Chodów wójt Henryk Tomczak - 7.570 zł i jest to tysiąc zł więcej niż poprzednio.
- Cztery lata pracy w poprzedniej kadencji pozwoliły nam z czystym sumieniem przyznać mu podwyżkę - tłumaczy Marek Kowalewski, przewodniczący Rady Gminy Chodów.
Były i takie gminy, gdzie zamiast podwyżek, były obniżki. O 1.500 zł mniej niż jego poprzednik zarabiał będzie Ryszard Grześkowiak, wójt Powidza (6.180 zł). Niektórzy wójtowie zadowolili się starymi zarobkami. Na przykład pensja Aleksandra Szczepankiewicza, wójta Ostrowitego to 5680 zł. Trzeba przyznaæ, ¿e wyj¹tkowo skromna!
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
