MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Odra - Piast: Bueno się spakował, goście strzelali

Leszek Jaźwiecki
Roman Maciejak (nr 13) nie strzelił bramki, ale mocno dał się we znaki obrońcom wodzisławskiej Odry
Roman Maciejak (nr 13) nie strzelił bramki, ale mocno dał się we znaki obrońcom wodzisławskiej Odry fot. Agnieszka Materna
Przeglądając składy obu drużyn przed meczem, można było w ciemno obstawiać, że trzy punkty powinna zgarnąć drużyna z Gliwic. Odra, z której odeszła większość piłkarzy, załatała dziury młodymi, mało doświadczonymi zawodnikami. W Piaście zaszło znacznie mniej zmian i nikogo nie dziwi, że gliwiczanie otwarcie mówią o powrocie do ekstraklasy. Różnica dzieląca obie jedenastki była w sobotnim spotkaniu wyraźnie widoczna .

- Przegraliśmy zdecydowanie, zabrakło nam atutów, aby przeciwstawić się Piastowi - tłumaczył po meczu jeden z niewielu doświadczonych graczy wodzisławian Jan Woś. - Piast ma swoje cele, my nie mówimy o powrocie do ekstraklasie, bardziej o przetrwaniu trudnego dla nas okresu.

Przed meczem okazało się, że Odrze problemów wcale nie ubywa, a wprost przeciwnie. Tuż przed spotkaniem Wodzisław opuścił Daniel Bueno. Z Brazylijczykiem kłopoty były już od początku przygotowań. Zdaniem szefów Odry "zawrócił mu w głowie" menedżer i zawodnik, choć ma ważny kontrakt, szuka szczęścia w innych klubach. Interesowała się nim Polonia Warszawa, jednak do rozmów nie doszło. Teraz Bueno wyjechał za granicę.

- Taka sytuacja jest nie do przyjęcia, jak to możliwe, że zawodnik znika kilka godzin przed meczem - irytował się trener Odry Leszek Ojrzyński. - Ma ważny kontrakt, więc powinien być zawieszony. Zdawałem sobie sprawę, że nie mogę liczyć na niego, ale akurat do tego meczu go przygotowałem. Cała taktyka była podporządkowana temu zawodnikowi i nagle wszystko wzięło w łeb.

Jego miejsce zajął 19-letni Dawid Hanzel i było wiadomo, że nie da rady zastąpić Brazylijczyka.

Piast rozpoczął to spotkanie spokojnie, czekał na ruch gospodarzy. Ci jednak rzadko przedzierali się na pole karne rywala. Pierwszy strzał oddali dopiero w 22 minucie. Znacznie więcej sytuacji mieli gliwiczanie i niepewny w bramce Michał Buchalik nie narzekał na nudę. Nie radził sobie ostatni nabytek Odry Łukasz Białożyt. 21-letni piłkarz przegrywał pojedynki ze starszym o 11 lat Jarosławem Kaszowskim.

Goście pierwszy cios zdali jeszcze przed przerwą. Akcję zaczął Jakub Smektała, a zakończył jego imiennik Biskup. Po przerwie kolejne ciosy były dziełem Bartosza Iwana. Były piłkarz Odry najpierw pokonał Buchalika strzałem z bliska, a potem wykorzystał rzut karny. Ta ostatnia bramka kompletnie odebrała ochotę do gry wodzisławianom. Momentami byli bezradni i mieli problemy z przedostaniem się na pole karne Piasta. Nie potrafili nawet oddać celnego strzału z rzutu wolnego z 10 metrów.

- My chyba w ogóle nie oddaliśmy celnego strzału? - pytał po meczu Woś. - Trudno cokolwiek powiedzieć po takim meczu - dorzucił po chwili.

- Gdybym miał takich piłkarzy, jakich trener Brosz trzymał na ławce, to ten mecz wyglądałby inaczej - dodał trener Ojrzyński. W rezerwie Piasta byli m. in. Michał Chałbiński i Mariusz Muszalik.

Bohater meczu
Bartosz Iwan, piłkarz Piasta Gliwice, strzelec dwóch bramek

Taki wynik na inaugurację bardzo cieszy, dodaje pewności. Już po pierwszej bramce wiedzieliśmy, że to spotkanie musimy wygrać. Byliśmy faworytami tego meczu, ale tak na dobrą sprawę, to nie bardzo wiedzieliśmy na co będzie stać Odrę. Okazało się, że byliśmy o klasę lepsi i nasze zwycięstwo jest jak najbardziej zasłużone. Odra ma problemy nie tylko w grze ofensywnej, ale także w defensywie. Nie dotrwałem do końca meczu, łapały mnie skurcze dlatego trener dokonał zmiany.

Zdaniem trenerów

Leszek Ojrzyński, Odra Wodzisław

Takie jest życie, chcieliśmy ugrać coś w tym meczu, skończyło się wysoką porażką. Nie mam pretensji do zawodników, chłopcy starali się jak mogli. Taktykę na to spotkanie ustalaliśmy pod Bueno, Brazylijczyk jednak spakował swoje walizki i po prostu wyjechał. Musieliśmy szybko zmieniać ustawienie, zastąpił go 19-letni Hanzel i nie zagrał źle.

Marcin Brosz, Piast Gliwice

Rozpoczęliśmy jesienną rundę od zwycięstwa i to jest najważniejsze. Teraz spokojnie możemy myśleć już o następnym spotkaniu. Wbrew pozorom nie był to łatwy mecz i nie ukrywam, że trochę się go obawiałem. Ważnym momentem była pierwsza bramka strzelona jeszcze w pierwszej połowie. Takie gole jednemu dodają skrzydeł, drugiemu je podcinają.

Odra Wodzisław - Piast Gliwice 0:3 (0:1) 0:1

Jakub Biskup (41), 0:2 Bartosz Iwan (49), 0:2 Bartosz Iwan (59, karny)

Widzów 2000

Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec)

Odra Buchalik - Słodowy, Radler I, Markowski, Pielorz - Woś, Kokoszka (75. M. Figiel), Jary, Białożyt (46. Szalambe-ridze) - Hanzel (59. Odunka), Rybski

Piast Kozik - Kaszowski, Klepczyński, Buryan, SzaryI- Smektała, Sielewski, Iwan (66. Gamla), Zganiacz, Biskup (83. Sopel) - Maciejak (52. Chałbiński)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Odra - Piast: Bueno się spakował, goście strzelali - Wodzisław Śląski Nasze Miasto

Wróć na wodzislawslaski.naszemiasto.pl Nasze Miasto