Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Toszek: Obóz NKWD w Toszku to wciąż wielka niewiadoma

JH
Z Bogusławem Traczem, historykiem z katowickiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej rozmawia Joanna Heler

- Jest w Toszku tablica upamiętniająca 3 tys. ofiar obozu NKWD, który w 1945 roku działał tam, gdzie dziś jest szpital. Cała reszta, w tym zasady jego funkcjonowania, to wielka niewiadoma.

- Nasz pion prokuratorski umorzył śledztwo w sprawie działania toszeckiego obozu. Główny powód był taki, że nie udało się wskazać, z imienia i nazwiska, głównych sprawców wymordowania rzeszy ludzi. Udało się za to zgromadzić bardzo pokaźną dokumentację dzięki świadkom - mieszkańcom Toszka. Ich zeznania są bardzo spójne. Dotarliśmy też do nielicznych uratowanych z toszeckiej kaźni, mieszkających za granicą.

- Gdzie mogą być dokumenty dotyczące obozu?

Zapewne w rosyjskich archiwach. W 1998 roku Rosja odmówiła nam wglądu do nich. Wystąpimy o nie ponownie.

- Ofiary są pochowane na terenie działania prywatnej firmy. To bulwersuje.

Ekshumacji nie przewidujemy. Planujemy za to wydać publikację poświęconą toszeckiemu obozowi. Miejscowi o nim wiedzą, ale nawet dla historyków z innych regionów to niewiadoma.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto