18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wystawa obrazów z przyrodą w tle jest już otwarta

Joanna Oreł
Niezwykłe pejzaże, górskie potoki oraz leśne zakątki. To wszystko można zobaczyć na niezwykłej wystawie obrazów w galerii „Miniatura"działającej przy gliwickim Klubie Garnizonowym. Dzięki niej mamy szansę chociaż na chwilę oderwać się od codziennych problemów i zgiełku miejskiego życia.

„Na debiut-w sam raz" taki właśnie jest tytuł wystawy Barbary Wachowicz-Białowąs, która od środy gości w gliwickiej galerii „Miniatura". Nie bez przyczyny, bo artystka po raz pierwszy pokazała swoje dzieła szerszej publiczności. To dla niej przełom. Przedtem Wachowicz-Białowąs tworzyła wyłącznie w zaciszu domowym.

- Na początku rysowałam tylko dla siebie, dla własnej przyjemności. Mogłam się dzięki temu odprężyć i odpocząć. Jednak kiedyś do mojego domu zawitał Marceli Pałczyński, przyjaciel męża a zarazem znakomity artysta. Zobaczył moje obrazy i nie skomentował. Ale wkrótce po tym zadzwonił do mnie i oznajmił, że będę miała własną wystawę! - mówi z przejęciem Barbara Wachowicz-Białowąs, autorka obrazów.

Na ekspozycji w gliwickim Klubie Garnizonowym można zobaczyć dokładnie 101 prac. To jednak nie wszystko, bo artystka ma ich w swoim dorobku ok. 130. To ogromne zbiory, biorąc pod uwagę, że większość z nich powstała dopiero po 2007 r. To właśnie wtedy nastąpił artystyczny przełom w twórczości Wachowicz-Białowąs. Malarka miała czas, żeby zwiedzić ciche i zielone zakątki poza granicami Gliwic, jej rodzinnego miasta. Tam znalazła ispirację dla swoich dzieł.

- Uwielbiam przyrodę, a w szczególności góry i morze. Swoją miłość do tych miejsc przelałam na płótno. Chciałabym, aby wśród moich obrazów każdy znalazł coś dla siebie. Chwilę wytchnienia, spokoju i odpoczynku dla zmęczonego człowieka - wylicza artystka.

Wydaje się, że życzenie Wachowicz-Białowąs szybko się spełni. To dlatego, że w jej obrazach nie sposób się nie zakochać.

- Jest w tych pejzażach coś, co sprawia, że ma się ochotę tam wejść i poczuć zapach oraz nastrój. Widać, że malarka nie boi się kolorów, świetnie roztacza światło i dobrze włada pędzlem. Jej wystawa to udany debiut - ocenia Jan Dudziński, organizator wystaw i wernisaży w Klubie Garnizonowym.

Nic więc dziwnego, że ekspozycja cieszyła się dużą popularnością już w dniu jej otwarcia, czyli w środę.

-Nam podobają się najbardziej zimowe pejzaże. Wyglądają jak prawdziwe.Ciekawe, jak artystce udało się uzyskać taki efekt - zastanawia się Tomasz Bartek, który na wernisaż przybył wraz ze swoją dziewczyną Euniką.

- Obrazy przypominają nam wspólne wyprawy w góry. Możemy więc trochę powspominać i wybrać się w podróż sentymentalną - dodaje Eunika Czyż.

A przy okazji otwarcia wystawy „Na debiut-w sam raz" w Klubie Garnizonowym wystąpili czołowi artyści operetkowi. Publiczności zaprezentowała się Krystyna Westfal i Marceli Pałczyński oraz młode solistki. Przy akompaniamencie Katarzyny Rzeszutek śpiewacy wykonali m.in. utwór „Pamięć" z musicalu „Koty" Andrew Lloyda Webbera oraz melodie z amerykańskiego musicalu „Gigi". A słowem mówionym uraczyła nas Krystyna Kosturek.

Wystawę „Na debiut-w sam raz" w gliwickiej galerii „Miniatura" można podziwiać od 17 listopada do 3 stycznia od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 18. Wstęp wolny.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto