Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Praca w Gliwicach: Agat szuka żołnierzy do jednostki. Cywile też mogą próbować

Redakcja
fot. Arkadiusz Gola
Rozmowa z ppłk. Ryszardem Jankowskim, rzecznikiem wojsk specjalnych

Czy zakończyliście już nabór żołnierzy do "Agatu"?
Pozyskiwanie ludzi do wojsk specjalnych to bardzo trudny proces. Dlatego też nie bazujemy wyłącznie na żołnierzach z gliwickiego oddziału specjalnego żandarmerii. Kandydatów do służby szukamy również w innych jednostkach armii, straży granicznej oraz wśród cywilów.

Mam rozumieć, że cywil może wstąpić do tej jednostki. Jak ma to zrobić?
Pierwszym krokiem powinno być odwiedzenie Wojskowej Komendy Uzupełnień i poproszenie o skierowanie do Narodowych Sił Rezerwowych. Po takim trzymiesięcznym przeszkoleniu kandydat ma już książeczkę oraz stopień wojskowy i może ubiegać się o wstąpienie do wojsk specjalnych.

Kilka dni temu oficjalnie utworzono jednostkę Agat [ZDJĘCIA]

Jak wygląda selekcja?
To wieloetapowy proces. Na początek kandydata czeka w jednostce rozmowa z psychologiem i testy sprawnościowe. Są one rzecz jasna bardziej wymagające aniżeli dla innych jednostek.

Co czeka tych, którzy je przejdą?
Zapraszamy ich na selekcję w Bieszczady. Żaden z jej uczestników nie wie, jak długo będzie ona trwała. Kandydatów czeka tam wielodniowy, permanentny wysiłek fizyczny. Otrzymują do wykonania różne zadania, biorą też udział tzw. "tempówce". Na ten czas zostają pozbawieni pieniędzy i telefonów komórkowych. Nie mogą też kontaktować się z ludźmi. Chcemy ich sprawdzić jak funkcjonują w skrajnych warunkach, kiedy są na granicy wytrzymałości. Selekcję przechodzi średnio 10 procent chętnych.

Czy ten test kończy selekcję?
W żadnym razie. Ci, którzy ją przejdą, kierowani są na trwający nawet kilkanaście miesięcy kurs bazowy w jednostce. To jest prawdziwa szkoła walki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto