Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bariery na rynku wewnętrznym ograniczają korzyści z funduszy europejskich

Redakcja
Zapraszamy do rozmowy z Eurodeputowaną Roku 2011, Różą Thun (PO).

Jesteśmy na progu negocjacji budżetowych w Unii Europejskiej. Czeka nas burzliwe 12 miesięcy?
Przy każdych negocjacjach budżetowych należy się spodziewać poważnych dyskusji, spierania się wizji i interesów różnych państw członkowskich, z różnych grup interesów o różnych grup politycznych. Zaproponowany przez Komisję Europejską w październiku ubiegłego roku projekt pakietu rozporządzeń dla polityki spójności na lata 2014-2020 stanowi punkt wyjściowy dla oficjalnych rozmów rozpoczętych w trakcie polskiej prezydencji i jest elementem negocjacji tzw. wieloletnich ram finansowych. Z naszego punktu widzenia to bardzo dobry dokument, ale musimy być cierpliwi i wzmacniać debatę dobrymi argumentami.

Jaka jest siła Polski w tych negocjacjach?
Bardzo duża. Teraz, kiedy nasz kraj nie przewodniczy już Radzie UE, a pokazaliśmy się jako poważni partnerzy, możemy odważniej zaprezentować własne argumenty i starać się o poparcie ich w innych krajach. Mamy dobry argument: bardzo efektywne wydatkowanie pieniędzy unijnych. Nikt nam nie może zarzucić, że marnujemy wspólnotowe środki. Jak podało ostatnio Ministerstwo Rozwoju Regionalnego raport z realizacji Narodowej Strategii Spójności wskazuje, że podpisano już umowy na wykorzystanie 197,7 mld zł z unijnych środków, co stanowi 71,8 proc. alokacji na lata 2007-2013. To bardzo dobry wynik. Reszta leży w rękach naszych rządowych negocjatorów. Jako posłanka z Małopolski w Parlamencie Europejskim, włączam się w debatę nad budżetem unijnym i pilnuję czy nasz interes rozwojowy jest zagwarantowany w przyszłej perspektywie finansowej. Kraje „starej Unii” coraz lepiej rozumieją, że rozwój krajów „nowej Unii” to też dla nich korzyść.

Czy walka o unijny budżet to jedyny europejski temat, który powinien interesować mieszkańców Małopolski?
Odkąd jestem w Parlamencie Europejskim pracuję nad usuwaniem barier na unijnym rynku wewnętrznym UE. To niezwykle istotna kwestia, która dotyczy każdego z nas, także w Małopolsce. Barier jest wiele np. umożliwienie uczenia się, zatrudniania się lub zatrudniania innych bez przeszkód, które tworzą różne prawa i zwyczaje 27 państw członkowskich.

Jakie to bariery?
Teraz zabiegam na przykład o stopniową likwidację opłat roamingowych. To konkretna przeszkoda, która dotyka nas codziennie. Wielu małopolskich przedsiębiorców wyjeżdża na targi zagraniczne, prowadzi interesy na terenie całej Unii, są w ciągłej podróży. Otrzymuję wiele sygnałów, że koszty roamingowe zmuszają ich do przerwania kontaktu ze swoimi biurami i kontrahentami w Polsce, ponieważ nie stać ich na płacenie tak wysokich rachunków! A za wolność przemieszczania się, nie powinna być wystawiana faktura! Dzięki moim poprawkom już w lipcu powinno dojść do kolejnych obniżek taryf. Dla firm, ważne są koszty przesyłu danych: będąc za granicą chcemy przecież sprawdzać pocztę, wysyłać maile z dokumentami czy zdjęciami, często bardzo obszernymi. Obecnie cena za przesył 100MB w roamingu dochodzi do 2000 PLN! Od 2014 ten koszt może wynieść ok. 100 PLN! Poza roamingiem możemy wymieniać inne kluczowe bariery takie jak: brak jednolitego patentu europejskiego, brak unijnego systemu uznawania kwalifikacji zawodowych i inne. Zajmujemy się likwidacją tych barier. Intensywnie i stale współpracujemy z Komisją Europejską nad jak najlepszymi rozwiązaniami dla 500 milionów obywateli Unii.

Czy te bariery hamują rozwój państw członkowskich?
Jak oblicza Komisja Europejska, wprowadzenie jednolitego patentu europejskiego obniży koszty patentowania w UE o 80%. Zamiast tracić czas i pieniądze na zdobywanie patentów w 27 krajach członkowskich, przedsiębiorca czy naukowiec załatwi wszystko w jednym kraju członkowskim. To może być takie proste, prawda?! Zniesienie barier w handlu elektronicznym spowoduje uruchomienie dodatkowych wpływów dla gospodarki unijnej na poziomie 2,5 mld euro! Proszę to porównać z 68 mld euro, które cała polska gospodarka otrzymała w latach 2007-2013 z Unii Europejskiej. A tutaj jedna bariera tyle nas kosztuje! Nie wykorzystujemy w pełni korzyści, jakie daje nam integracja europejska.

To musi być Pani skuteczna w zwalczaniu tych barier, skoro została Pani Eurodeputowaną Roku 2011?
- Moja praca została doceniona zarówno przez niezależne organizacje i czasopismo „The Parlament Magazine” jak i samych eurodeputowanych, gdyż oni wspólnie przyznali mi ten tytuł. To dla dodatkowy impuls do jeszcze lepszej pracy.

"Otrzymuję wiele sygnałów z Małopolski, że firm nie stać na płacenie kosztów roamingu. A za wolność przemieszczania się, nie powinna być wystawiana faktura!"

Róża Gräfin von Thun und Hohenstein, Eurodeputowana PO w Parlamencie Europejskim
• córka profesora Jacka Woźniakowskiego
• Prezes Polskiej Fundacji Roberta Schumana /1992-2005/
• Szefowa Komisji Europejskiej w Polsce /2005-2009/
• W PE zasiada w Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów oraz Komisji Kultury i Edukacji. Jest członkinią Delegacji ds. relacji z Knessetem
• W 2011 r. zorganizowała Forum Jednolitego Rynku w Krakowie
• Uznana Eurodeputowaną Roku 2011 w rankingu „The Parliament Magazine”
• W 2011 r. została jako pierwsza Polka w historii, wiceprzewodniczącą Międzynarodowego Ruchu Europejskiego
• Konsekwentnie działa na rzecz likwidacji barier na rynku wewnętrznym, np. poprzez obniżanie roamingu i ułatwienia w handlu elektronicznym

www.rozathun.pl

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto