Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bergman według Grzegorza Wiśniewskiego

Natalia Klimczak
Joanna Bogacka i Ewa Jendrzejewska
Joanna Bogacka i Ewa Jendrzejewska materiały promocyjne
Grzegorz Wiśniewski z pewnością może zaliczyć trwający sezon artystyczny do udanych. Po interesującym „Zmierzchu bogów” zaprezentował bardzo udaną adaptację sceniczną „Persony” Ingmara Bergmana.

Leżący w szpitalu, przechodzący rekonwalescencję po ostrym zapaleniu płuc, wielki szwedzki reżyser Ingmar Bergman, pisze, inspirowany tym tematem, jeden ze swoich najdziwniejszych, najbardziej wieloznacznych scenariuszy. Persona to opowieść o dwóch kobietach - wielkiej aktorce, Elżbiecie Vogler, która nagle postanowiła milczeć, i siostrze Almie, jej opiekunce. Jedna milczy, druga mówi; jedna opowiada, druga tylko słucha. Właśnie ten eksperyment Bergmana: niezwykły, urywany, na pół milczący dialog dwóch szukających zrozumienia kobiet został prapremierowo wystawiony w Polsce na deskach Teatru Wybrzeże.

W Elżbietę Vogler wcieliła się żywa legenda Wybrzeża – Joanna Bogacka. W Almę aktorka, która jest w tym teatrze zaledwie od kilku sezonów – Ewa Jendrzejewska. Trudno je ze sobą porównywać, jeszcze trudniej wskazać, która z nich w produkcji Wiśniewskiego bardziej zachwyca. Charyzmatyczna Bogacka wydaje się być stworzona by grac Vogler. Choć niemal przez cały spektakl milczy, a jedynym środkiem przekazu jest jej ciało, nie odczuwa się braku wypowiadanych przez nią słów. Jendrzejewska zaś, jest fascynującą kobietą-kameleonem. Wraz z Almą i jej nastrojami przechodzi zaskakujące metamorfozy, to ona gra pierwsze skrzypce na scenie. I bynajmniej nie jest to spowodowane tym, że to ona cieszy się rolą mówioną. Połączenie Jendrzejewskiej i Bogackiej na jednej scenie okazało się zachwycającym strzałem w dziesiątkę.

Oszczędna scenografia przygotowana przez Grzegorza Wiśniewskiego w pełni pozwala skupić się na niełatwej w odbiorze sztuce, zaś kostiumy zaprojektowane przez Katarzynę Zawistowską podsycają atmosferę podglądania historii wielkiej gwiazdy.

Próżno szukać celowych nawiązań do filmu Bergmana. Wiśniewski nadał tekstowi nową barwę, brzmienie. Przefiltrował go przez własną wrażliwość i materię aktorek, które zaangażował. Można chyba powiedzieć, że stworzył w ten sposób „Personę” według Wiśniewskiego na podstawie Bergmana. Spektakl, którzy przyprawia o dreszcze, a swoim biegiem pozbawionym dłużyzn, niepotrzebnych słów i bezbarwnych momentów, wprawia widza w trans.

„Persona” w reż. Grzegorza Wiśniewskiego
Czarna Sala Teatru Wybrzeże
Następne spektakle: 6-9 maja
Bilety: 25/35 złotych

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto