Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Biathlon: Sikora oddaje medal na licytację

Tomasz Kuczyński
Tomasz Sikora zdobył swój srebrny medal 25 lutego 2006 roku podczas igrzysk w Turynie w biegu na 15 km.
Tomasz Sikora zdobył swój srebrny medal 25 lutego 2006 roku podczas igrzysk w Turynie w biegu na 15 km. fot. Jarosław Galusek.
Największy sportowy skarb biathlonisty z Wodzisławia Tomasza Sikory, czyli srebrny medal igrzysk olimpijskich, trafi dziś pod młotek, a dokładnie na internetową aukcję! Zawodnik AZS AWF Katowice postanowił w ten sposób wspomóc leczenie 16-letniego Tomka Dudka, który został postrzelony w czasie treningu na strzelnicy.

Kula przeszła przez policzek młodego biathlonisty Hutnika Warszawa i utkwiła w mózgu. Konieczna była operacja. Choć wydarzenie miało miejsce w maju, Dudek nadal przebywa w szpitalu, a przed nim długa i żmudna rehabilitacja.

- Zawsze, gdy jestem pytany o moje najcenniejsze trofeum, wskazuję na medal z Turynu - podkreśla Sikora. - Był to jeden z najtrudniejszych biegów w moim życiu, nie tylko pod względem wysiłku, ale przede wszystkim z powodu ogromnego obciążenia psychicznego. Każdy, kto widział telewizyjny wywiad po biegu chyba rozumie, jakie emocje wtedy mi towarzyszyły. Teraz nadchodzi czas, by ten srebrny medal nie był tylko krążkiem leżącym gdzieś na półce. Na treningu młodych biathlonistów postrzelił się 16-letni chłopak, Tomek Dudek. Może w tym momencie ten młody chłopak stracił szanse na zdobycie swojego olimpijskiego medalu, dlatego chciałbym, aby mój pomógł mu odzyskać coś o wiele ważniejszego - zdrowie!

Jak to się stało, że Sikora oddał swój medal na licytację? Najbardziej wtajemniczoną osobą, oprócz przebywającego teraz na zgrupowaniu we Włoszech biathlonisty, jest prezes PZBiath., Zbigniew Waśkiewicz.

- Skontaktowali się ze mną działacze Hutnika Warszawa, z prośbą o finansową pomoc. Przekazaliśmy pewne środki, ale szybko oceniłem, że to o wiele za mało, w kontekście kosztów leczenia, jeżdżenia do różnych ośrodków rehabilitacyjnych. Wpadłem na pomysł, aby zadzwonić do Tomka Sikory - mówi Waśkiewicz. - Nasza rozmowa była bardzo krótka, Tomek praktycznie bez wahania przystał na pomysł przekazania medalu na licytację. Nosił się z takim zamiarem na zakończenie kariery, więc tylko przyśpieszył swą decyzję. To facet z wielkim sercem, dlatego wiedziałem, że można liczyć na jego pomoc.

Matka młodego zawodnika, który uległ wypadkowi, Irmina Dudek, jest pod wielkim wrażeniem gestu Sikory.

- Dosłownie brak mi słów, aby wyrazić wdzięczność dla pana Sikory - mówiła wczoraj w rozmowie z naszą gazetą. - Chcę za waszym pośrednictwem bardzo mu podziękować. Mój Tomek przeszedł operację, wciąż jest na oddziale neurochirurgii, ale ten etap leczenia już się kończy. Teraz konieczna jest rehabilitacja i dalsze leczenie. Lekarze mówią, że potrwa kilka lat. Wierzę, że mój syn wyzdrowieje, dziękuje za wsparcie - dodała. Pytana o zdarzenie z maja stwierdziła:
- Wprawdzie postępowanie w prokuraturze jeszcze się toczy, ale wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek...

Wszystkie informacje na temat licytacji medalu Sikory, można uzyskać na stronie - www.tomaszsikora.net. Dziś o godzinie 12.00 ma też ruszyć witryna tomaszsikora.wp.pl. Oprócz licytacji, która potrwa do 21 października, młodemu zawodnikowi można również pomóc poprzez wpłaty na konto Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" (numer 75 1240 1037 1111 0010 0957 3199) z tytułem przelewu: Dudek Tomasz.

Otylia Jędrzejczak i inni sportowcy też wykazali się wielkim sercem
Pochodząca z Rudy Śląskiej pływaczka Otylia Jędrzejczak przekazała swój złoty medal olimpijski z Aten na rzecz dzieci chorych na białaczkę.
Złoto "Oti" trafiło na licytację w internecie i zostało sprzedane za 257.550 złotych. Rodzice Kamili Skolimowskiej, zmarłej mistrzyni olimpijskiej w rzucie młotem, zdecydowali się przekazać złoty medal swej córki na licytację. Został zakupiony przez Polski Komitet Olimpijski za 200 tys. zł. Powstał Fundusz im. Kamili Skolimowskiej, wspierający leczenie sportowców, którzy ulegli poważnym kontuzjom. Swoje olimpijskie medale na rzecz funduszu oddali młociarz Szymon Ziółkowski i Szymon Kołecki (podnoszenie ciężarów). Dla chorującego na serce Radka Księżyka z Katowic został przeznaczony dochód z licytacji medalu igrzysk w Pekinie zapaśniczki Agnieszki Wieszczek. Brąz zawodniczki z Wałbrzycha kupiono za 72.100 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto