Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Boruja Nowa: Miało dojść do wypadku, a okazało się, że...

Jakub Czekała
Zdjęcie ilustracyjne, nie odnosi się do opisywanej akcji.
Zdjęcie ilustracyjne, nie odnosi się do opisywanej akcji. JC
W piątek około godziny 22.30 strażacy z Nowego Tomyśla i Borui Kościelnej zostali zaalarmowani o wypadku samochodowym w miejscowości Boruja Nowa.

Zgłoszenie przyszło z tak zwanego systemu "eCall". Jest to europejski system szybkiego powiadamiania o wypadkach drogowych coraz częściej montowany w nowych samochodach.

W tym konkretnym przypadku informacja o zdarzeniu pochodziła z auta marki Peugeot.

We wskazane miejsce udały się służby ratunkowe... jednak nie udało się zlokalizować zagrożenia pod wskazanym wcześniej adresem. Kilka posesji dalej strażacy znaleźli jednak nowego Peugeota, który najprawdopodobniej "nadał" sygnał alarmowy. Do wypadku nie doszło, a system został najpewniej przypadkowo uruchomiony przez właściciela, który zajmował się samochodem.

Zgłoszenie potraktowano zatem, jako alarm fałszywy. Co ciekawe, nie był to pierwszy taki przypadek na terenie powiatu nowotomyskiego. Około roku wcześniej na terenie gminy Lwówek również w aucie marki Peugeot włączył się system podczas naprawy auta w jednym z warsztatów.

Dodajmy, że na czas wyjazdu JRG do Borui Nowej, do Komendy Powiatowej wezwano na zabezpieczenie zastęp OSP Bukowiec.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto