Większość z nas o pytania o niezapomniane krajobrazy z dzieł Kutza, odpowie bez namysłu: Nikiszowiec, Giszowiec, kopalnia Wujek, ale zakątków Śląska uwiecznionych przez Mistrza na celuloidzie jest znacznie więcej. Zresztą, zapytaliśmy o to samych aktorów. Olgierd Łukaszewicz, grający główne role w "Soli ziemi czarnej" i "Perle w koronie" wskazuje na jego rodzinne Katowice, ale i Zabrze oraz Siemianowice.
- Pamiętam sceny z powstańcami w Biskupicach czy rodzinne ujęcia z "Perły…" na terenie kolonii Srokowiec w Siemianowicach - mówi Łukaszewicz. - To były niezwykłe miejsca, choć szczególnym sentymentem darzę Katowice. Hałdy z filmów Kutza? Na nich bawiłem się od małego. Spętanie krajobrazu miejskiego i wiejskiego? Dokładnie tak było na ul. Bromboszcza w Ligocie. Śląskie stroje? Odkąd pamiętam, oglądałem je co roku w Boże Ciało. Kutz zaangażował bardzo świadomego chłopca do swoich filmów. Można powiedzieć, że wróciłem wtedy na własne podwórka.
Te podwórka trafią do przewodnika zatytułowanego Filmowy Szlak Kutza. To projekt Fundacji Filmowej Kazimierza Kutza, przy którym współpracujemy od początku jego tworzenia. Dziś gotowe jest już logo (wyłonione w konkursie na Facebooku, obok publikujemy zwycięskie prace), techniczny szkielet i zawartość merytoryczna przewodnika, którą konsultuje Jan F. Lewandowski, śląski krytyk filmowy i wnikliwy badacz twórczości Mistrza, autor książki "Katowice Kazimierza Kutza".
- Za kilka tygodni elektroniczną wersję przewodnika w formie aplikacji będzie można pobrać na smarfony i tablety - mówi Monika Sadlok z fundacji Kutza.
Sporo miejsc, które znajdą się w filmowym szlaku na przestrzeni lat zupełnie zmieniło swój charakter, niektóre całkowicie zniknęły z powierzchni ziemi. Takim przykładem jest choćby świętochłowicka kolonia Martynszacht, jeden z głównych plenerów "Soli ziemi czarnej". To również ulubione miejsce ze "Śląska Kutza" Jerzego Cnoty, aktora przez lata współpracującego z reżyserem.
- Pamiętam taką scenę kręconą na Martynszachcie. My, powstańcy w okopach, Niemcy po drugiej stronie, a pomiędzy nami kura. Oni, jak to oni, miarowo wołali: "Cip, cip, cip". A my? Każdy inaczej, po swojemu - uśmiecha się Cnota.
Dziś tuż przez dawną Kolonię Marcina biegnie trasa DTŚ. Tym bardziej warto przypomnieć i ten zakątek Śląska. Dzięki przewodnikowi raz jeszcze wspomnimy powstańców. I kurę, być może.
Najsłynniejsze filmy Kutza? Zobacz na dziennikzachodni.pl
* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:
MATURA 2012 - ZOBACZ CZEGO SIĘ SPODZIEWAĆ, SPRAWDŹ ARKUSZE i ODPOWIEDZI. PRZECZYTAJ O PRZECIEKACH
* WEŹ UDZIAŁ W PLEBISCYTACH:
NAJLEPSZY NAUCZYCIEL 2012
CHUDNIESZ - WYGRYWASZ ZDROWIE
NAJSYMPATYCZNIEJSZY ZWIERZAK ŚLĄSKIEGO ZOO
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?