Auto wjechało pod pociąg w Bełku. Kierowca walczy o życie
W miniony piątek auto wjechało pod pociąg w Bełku. Do tego tragicznego zdarzenia doszło około godziny 16. Na miejscu śmierć poniosła 40-letnia mieszkanka Bełku, pasażerka auta. Kierowcę, czyli jej 19-letniego syna helikopterem przewieziona do szpitala. Dziś rano, policja poinformowała, że kierowca auta zmarł. Na szczęście, te tragiczne informacje okazały się być błędne. Chłopak nadal przebywa w szpitalu. - Wszystkich, których uraziliśmy tą informacją, bardzo przepraszamy - mówią policjanci.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło o godz.15.55 na ul. Bełkowskiej, kierujący golfem jadąc z Bełku w kierunku Dębieńska na oznakowanym, ale niestrzeżonym przejeździe zderzył się z pociągiem osobowym relacji Racibórz-Katowice. Pasażerowie pociągu nie odnieśli żadnych obrażeń. Wypadkiem zajmuje sie specjalna komisja powołana przez PKP.
Czy wszystkie przejazdy kolejowe powinny być zabezpieczone szlabanami? Jak sądzicie?
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?