[AKTUALIZACJA, 23 kwietnia godz. 9.00]
W szpitalu zmarła 17-letnia pasażerka hondy civic, która została ciężko ranna wypadku, do jakiego doszło w piątek, 18 kwietnia w Gliwicach. To czwarta ofiara tej tragedii - poinformowała gliwicka policja.
Wszystkie ofiary wypadku to mieszkańcy Pyskowic. W szpitalu w Gliwicach przebywa jeszcze 19-latek, ale jego życiu, jak się dowiedzieliśmy, nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wypadek na Toszeckiej. Zobacz więcej zdjęć z miejsca wypadku
Wypadek hondy w Gliwicach na Toszeckiej - rekonstrukcja zdarzeń
Około godziny 23.30 na ulicy Toszeckiej samochód marki Honda zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzył w latarnię i wpadł do rowu. Jak wstępnie ustalono, 22-letni kierowca stracił nad autem panowanie. Do zdarzenia doszło na wysokości skrzyżowania z ulicą Przyszowską. Na miejscu zginął kierowca oraz jego 22-letni pasażer. Troje pozostałych pasażerów w wieku 15, 17 oraz 19 lat trafiło do szpitala.
19 kwietnia na skutek odniesionych obrażeń w szpitalu zmarła 15-letnia dziewczyna. 22 kwietnia po godzinie 22.00 wpłynęła do nas informacja o śmierci 17-latki. Zmarłe były siostrami.
[AKTUALIZACJA, 22 kwietnia 2014, godz. 12]
Policjanci nadal ustalają przyczyny piątkowej tragedii na gliwickiej ulicy Toszeckiej. Wiadomo, że w momencie, gdy doszło do tragedii, warunki były trudne, po opadach deszczu. Kierowca stracił panowanie nad autem, miał ten samochód od kilku dni. Samochód leciał w powietrzu, koziołkował. Na wysokości około 2 metrów jest obdarte z kory drzewo.
Na koniec wpadł na przeciwwległy pas, a w końcu roztrzaskał się o betonową latarnię, która złamała się na kilka części. To może sugerować dużą prędkość pojazdu, jednak policjanci nie chcą się wypowiadać na temat przyczyn wypadku, zanim nie określi ich biegły z zakresu ruchu drogowego.
W gliwickim szpitalu przebywa pozostała przy życiu dwójka młodych ludzi, którzy odnieśli obrażenia w tym wypadku.
Jak nam się udało dowiedzieć, chłopak ma m.in. złamaną rękę, ale jego stan jest stabilny. W bardzo ciężkim stanie jest natomiast jego 17-letnia koleżanka. Dziewczyna ma liczne urazy zagrażające życiu.
Jak jednak dowiedzieliśmy się od Marka Słomskiego, na miejscu zdarzenia było dwóch młodych ludzi, około 20-letnich, którzy przejeżdżali tamtędy. Natychmiast w miarę możliwości próbowali udzielać poszkodowanym pomocy - zakładali opaski uciskowe z pasków od spodni, starali się pomóc ofiarom, natychmiast także wezwali pomoc.
Jak nam powiedzieli policjanci, było to również dla nich traumatyczne przeżycie, ponieważ miejsce wypadku wyglądało makabrycznie.
AKTUALIZACJA
15-latka ranna w wypadku zmarła w szpitalu. 17-latka i 19-latek nadal tam przebywają.
Policja i prokuratura wyjaśniają przyczyny i okoliczności tragedii. Dziewczyna, z powodu rozległych obrażeń zmarła w sobotę rano. Stan jej 17-letniej siostry jest poważny - informuje Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach.
Wypadek w Gliwicach: Na skrzyżowaniu ulic Toszeckiej i Przyszowskiej
Jak do tego doszło?
Wstępne ustalenia policji mówią, że 22-letni kierowca hondy, utracił panowanie nad kierownicą i uderzył w przydrożna latarnię, siła uderzenia była tak duża, że samochód wpadł do rowu. Na miejscu zginęły 2 osoby. Trzecia zmarła w szpitalu. W szpitalu o życie walczy 2 pasażerów auta. Ich stan jest ciężki.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że pasażerowie samochodu byli z Pyskowic.
Wideo: TVN24/X-News
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?