Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak rozwiać dym?

Redakcja
Posłowie pracują nad nowelizacją ustawy, która zakaże palenia śmieci.

Prawo ochrony środowiska ma być znowelizowane w taki sposób, że to samorządy będą mogły decydować, czym mieszkańcy mogą palić w przydomowych kotłowniach. Projekt przygotowują posłowie PO. Zawiera on prawne uregulowania dotyczące m.in. standardów technicznych kotłów grzewczych. Zakłada także, że sejmiki wojewódzkie będą mogły za pomocą uchwał określać rodzaje i jakość paliw dopuszczonych do stosowania w danym regionie, a nawet wyodrębnionym mieście i parametry emisji urządzeń służących do spalania.

Aby zapobiegać negatywnemu oddziaływaniu tzw. niskiej emisji na zdrowie i środowisko, samorząd wojewódzki będzie mógł uchwalić np. zakaz stosowania określonych instalacji grzewczych. Poselski projekt przewiduje również możliwość wprowadzania w gminach (dotyczy to głównie dużych miast) stref ograniczonej emisji komunikacyjnej. Daje też możliwość kompensacji emisji przez ograniczanie niskiej emisji od osób fizycznych, czego dziś prawo nie przewiduje. Projekt nie trafił jeszcze do laski marszałkowskiej. Jest wciąż dopracowywany.

Pieniądze na oddychanie
Na ile same zmiany legislacyjne pomogą w walce z niską emisją - trudno dziś wyrokować. Tym bardziej, że w województwie śląskim w projekty związane z poprawą jakości atmosfery inwestowane są duże pieniądze. Sam Fundusz wydaje od ponad 10 lat na ten cel od 150 do 200 mln zł rocznie. Tylko w ostatnich sześciu latach wyłożył na zadania związane z ochroną atmosfery ponad 1 mld zł, wspierając przedsięwzięcia warte w sumie prawie 1,7 mld zł. Środki te przeznaczono m.in. na budowę i modernizację źródeł ciepła, likwidację lokalnych źródeł emisji, podłączenia do sieci cieplnej i wspieranie odnawialnych źródeł energii.

Dodatkowo mamy KAWKĘ
To program walki z niską emisją przygotowany przez NFOŚiGW, a realizowany razem z funduszami regionalnymi. W tym roku, w ramach KAWKI w województwie śląskim zostanie dofinansowanych 14 projektów w kilkunastu miastach regionu. Tylko sama pożyczka z WFOŚiGW przekroczy 6,2 mln zł, a jej oprocentowanie uległo zmniejszeniu do 3 procent w skali roku.


Nikt nie "aresztuje" pieca. Zakazy nie pomogą. Liczy się dobry system!

Rozmowa z wicemarszałek województwa śląskiego Gabrielą Lenartowicz

Wydajemy sporo pieniędzy na walkę z niską emisją, a efekty są marne. Jak to zmienić?
Musimy jasno odpowiedzieć sobie na pytanie: czy jedynym sposobem na poprawę jakości powietrza jest zakaz opalania węglem? I czy są jeszcze inne, realne rozwiązania?

A są takie?
Oczywiście. Rozwiązaniem jest np. ograniczenie stosowania węgla jako paliwa w ciepłowniach. Tam, gdzie możliwe jest efektywne spalanie i kontrola emisji pyłów i spalin, gdzie ma sens montaż urządzeń odpylających, a emisja jest pod kontrolą. Ale to wymaga, żeby ciepło sieciowe nie było znacząco droższe od opalania byle czym w domowym piecu. Bo jeśli nie będzie ekonomicznego uzasadnienia, to samymi nakazami nikogo do niczego się nie zmusi. I nie o to chodzi, bo przymusów już w przeszłości przeżyliśmy zbyt wiele, nam zależy na zrozumieniu, jak groźna jest niska emisja. Musimy znać gorzką prawdę na temat skażenia powietrza. Jego jakość jest dramatyczna i powodem tego jest niska emisja.

Na Śląsku powstał program pilotażowy mający na celu walkę z niską emisją. Dlaczego?
To wynika z naszych doświadczeń. A były one takie, że mimo dużych pieniędzy wydawanych w województwie śląskim na poprawę jakości powietrza, mimo inwestycji, które przekładały się na konkretny efekt - np. na wymianę kotłów na niskoemisyjne, na podłączenie wielu budynków do sieci ciepłowniczych, w większej skali - m.in. aglomeracji, nie odnotowaliśmy znaczącej poprawy jakości powietrza. Trzeba więc zadać sobie pytanie: dlaczego? I podsumowując wszystkie wydatki, które w ciągu lat były czynione, doszliśmy do wniosku, że były to projekty bardzo potrzebne, tyle, że nie były one systemowe. Osiagnęliśmy wprawdzie znaczące ograniczenia emisji zanieczyszczeń, ale punktowe, czyli takie, które się nie przekładały na zmianę jakościową. Największy problem mamy ze starymi kamienicami, gdzie są piece węglowe, gdzie ludzi nie stać na podłączenie się do sieci ciepłowniczej, bo nie stać ich na płacenie wyższych rachunków za ciepło. I dlatego, mimo że finansowaliśmy np. budowę nowych sieci czy dodatkową izolację istniejących, ludzie nie chcieli się do nich podłączać.

Rachunki były aż tak wysokie?
Dla wielu za wysokie. Rozumiejąc to, w województwie śląskim opracowana została mapa potrzeb. I okazało się, że oprócz wymiany sieci, maksymalnego ograniczenia strat ciepła, oprócz tego, że to ciepło będzie kupowane po cenach hurtowych, musimy doprowadzić do pełnej termomodernizacji i rewitalizacji kamienic - zaoferować systemowe rozwiązania. I właśnie w Śląskiem realizowany będzie taki projekt dla aglomeracji śląsko-dąbrowskiej. Jest pilotażowy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podobny, kiedy poznamy już efekty, wprowadzić w całym województwie.

Tworząc nowe przepisy?
Kłopot polega na tym, że można wprowadzić najlepsze przepisy, ale jest i będzie problem ich egzekucji. No bo proszę sobie wyobrazić, że przychodzi inspekcja np. do emerytki, która ma tej emerytury tyle, co kot napłakał i co? "Zaaresztuje jej" kachlok? Zakazy administracyjne są nieskuteczne. Tylko zachęty ekonomiczne mają sens. I właśnie województwo śląskie zamierza sprawdzić - poprzez projekt pilotażowy, czy wsparcie udzielone na systemowe, skojarzone inwestycje daje wytarczającą gwarancję efektu.

A jeśli się okaże, że nie daje?
Wtedy trzeba tworzyć inne zachęty ekonomiczne - być może związane z obniżeniem akcyzy na niskoemisyjne paliwa po to, żeby zachęty inwestycyjne wzmocnić zachętami o charakterze fiskalnym. Ale taka decyzja musi zapaść już na poziomie parlamentu.

Pozostaje nam więc czekać?
Nie ma na co czekać, lecz tworzyć spójny system w ramach możliwości. Program pilotażowy jest właśnie po to, żeby działać, a nie czekać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto