Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KRÓTKO: Nie dajcie się oszukać, naciągacze na gliwickiej giełdzie grają w trzy karty i trzy kubki

Redakcja
Znów powrócili oszuści, naciągający ludzi na gliwickiej giełdzie na grę w trzy karty i trzy kubki. Nie dajcie się oszukać!

Przez ostatnie kilka miesięcy gliwicka policja nie odnotowywała przypadków utraty pieniędzy przy okazji tzw. gry w trzy karty. Już wydawało się, że organizatorzy oszukańczej zabawy nie znajdą naiwnych, a ich interes upadnie. Niestety, znaleźli się amatorzy przegranej gry - mówi Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji.

W ostatnią niedzielę około godz. 10.00 przy ul. Błonie, na giełdzie samochodowej, 22-latek uczestniczący w grze stracił 3 tys. zł. Pokrzywdzony najpierw utracił część pieniędzy, potem zadziałał u niego mechanizm „muszę się odegrać”... W efekcie stracił wszystko, co przy sobie miał.Podobna sytuacja miała miejsce wczoraj przy ul. Fredry. 58-letni mieszkaniec powiatu utracił 1200 zł.
Przystępujący do gry kierują się najwyraźniej naiwną wizją szybkiego wzbogacenia. Rodzi się pytanie: gdzie zdrowy rozsądek. Oczywistym jest, że trzej lub czterej panowie organizują grę tak, by się nie narobić, a zarobić.

Pamiętajmy: w tej grze, prócz samych organizatorów, jeszcze nikt nie wygrał!
Mechanizmy gry są proste. Organizatorzy nawołują do udziału, kusząc wysokimi wygranymi. Przystępujący początkowo wygrywa drobne kwoty. Chęć zdobyciawiększych pieniędzy powoduje, że daje się wciągnąć, a emocje podsyca zwykle tłumek gapiów –tak naprawdę wspólników organizatorów.
Gdy uczestnik obstawia dużą sumę pieniędzy i jest pewny wygranej, okazuje się, że pod kubkiem nie ma upragnionego cukierka. Przegrywa pieniądze, a możliwość ich odzyskania graniczy z cudem – organizatorzy stają się wulgarni, agresywni, kierują pod adresem pokrzywdzonego groźby, a kiedy wzywana jest policja, uciekają. Podobnie jest w sytuacji, gdy po kilku drobnych wygranych gracz chce się wycofać z pieniędzmi –siłą i groźbą zmuszany jest do dalszej „zabawy”.

Najczęściej ofiarami trzech kart stają się przypadkowi obserwatorzy. Choć sami nie deklarują chęci gry, okazuje się, że też wskazują właściwy kubek i są wygranymi – jeden z organizatorów podchodzi do takich osób, krzyczy, natrętnie wręcza pieniądze, dajmy na to 200 zł. Wówczas ten, który pomógł wygrać, prosi, by się z nim wygraną podzielić. Osoba zaaferowana niespodziewaną nagrodą szuka w portfelu np. 50 zł i w tym momencie traci zarówno domniemaną wygraną, jak i własne pieniądze.

Apelujemy do osób odwiedzających giełdę samochodową i targowisko przy ul. Fredry, by pod żadnym pozorem nie dawały się wciągnąć do gry. Zapewniamy, że nie ma w niej wygranych.
Osoby, które są świadkami organizowania gry, prosimy o niezwłoczne powiadomienie policji. Kontakt pod bezpłatnymi numerami telefonów 997 i 112.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

DZIEŃ OTWARTY w Akademii Marynarki Wojennej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto