Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"LOVE" Gaspara Noe - artystyczne porno? Już wkrótce w kinach [ZWIASTUN]

KAB
"LOVE" Gaspara Noe zawiera najodważniejsze sceny erotyczne w historii kina.
"LOVE" Gaspara Noe zawiera najodważniejsze sceny erotyczne w historii kina. Materiały dystrybutora
"LOVE" Gaspara Noe to najbardziej kontrowersyjna premiera tego roku. Czy film zawierający liczne, niesymulowane sceny seksu będzie w Polsce skandalem? "LOVE" zobaczyć będzie można już 27 sierpnia w Poznaniu w kinie Muza i kinie Pałacowym.

Scena masturbacji już w pierwszych minutach filmu, wytrysk prosto w kamerę, liczne zbliżenia i kilkuminutowe sceny seksu w różnych pozycjach - to przynajmniej w teorii nie fragmenty porno z internetu, ale filmu, który swoją premierę miał na festiwalu w Cannes. Czy już wkrótce takie podziały nie będą miały znaczenia? Gaspar Noe, który już we wcześniejszych swoich filmach - na przykład we "Wkraczając w pustkę" - mocno przesuwał granicę tego, co w kinie niedozwolone, tym razem nie ograniczał się w ogóle.

Oficjalnie "LOVE" Gaspara Noe to oczywiście film o miłości. Ale niekoniecznie takiej, jaką znamy z Hollywood.

- Przez lata marzyłem o zrobieniu filmu, który w pełni oddawałby uczucia zakochanych młodych ludzi, ze wszystkimi fizycznymi i emocjonalnymi konsekwencjami tego stanu. To miał być obraz miłosnego szaleństwa, jakiego doświadczyliśmy ja i moi przyjaciele - mówi reżyser.

To szaleństwo różni się od tego, jak o miłości opowiada kino. Stąd takie nagromadzenie w "LOVE" scen, których ciężko nie uznać za pornograficzne.

- Współczesne melodramaty zawierają mnóstwo scen miłosnych, ale utrzymują ten idiotyczny podział, w którym normalne filmy nie mogą zawierać dosłownych erotycznych scen, nawet jeśli wszyscy uwielbiają uprawiać seks. Chciałem filmu, na który współczesne kino rzadko sobie pozwala, czy to ze względów komercyjnych, czy prawnych. Filmu, który pokazywałby organiczny wymiar bycia zakochanym i tę pierwotną pasję w sposób naturalny – zwierzęcy, bezpretensjonalny, radosny, łzawy - tłumaczy Gaspar Noe.

"LOVE" Gaspara Noe. Miłosne szaleństwo w 3D

Francuski twórca postanowił na dodatek obraz miłosnego szaleństwa pokazać w 3D, bo jak twierdzi, trójwymiarowy obraz daje wrażenie lepszego uchwycenia momentu z przeszłości, niż byłoby to możliwe przy płaskim obrazie. Sferą wizualną "LOVE" Gaspar Noe dopracował z Benoît Debie, autorem zdjęć, który jest stałym współpracownikiem Noé. Ma on na swoim koncie także zdjęcia do „Spring Breakers” Harmony Korine’a, czy „Lost River”, debiutu reżyserskiego Ryana Goslinga.

Film był jedną z najbardziej obleganych premiery na tegorocznym festiwalu w Cannes. Czy przyciągnie też do kin polskich widzów? Przekonamy się już 27 sierpnia.

W Poznaniu odbędą się dwie przedpremiery filmu - w kinie Muza obejrzeć będzie można wersję dwuwymiarową, a w kinie Pałacowym zobaczyć będzie można "LOVE" w 3D. Film wyłącznie dla osób dorosłych!


Najciekawsze premiery filmowe jesieni 2015

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto