Marina Gliwice łączy Śląsk z zagranicznymi sąsiadami - drogą wodną. 23 maja przypłynęli to kolejni goście spoza granic kraju: załoga jachtu motorowego „Samantha” pod szwajcarską banderą.
Jak relacjonuje Ewa Sternal, właścicielka Mariny Gliwice, dzień wcześniej Szwajcarzy wpłynęli na Kanał Gliwicki i dotarli do Mariny Ujazd, gdzie spędzili noc z niedzieli na poniedziałek, po czym zaczęli ostatni, 24-kilometrowy etap swego rejsu. Pokonali przy tym trzy śluzy: Rudziniec, Dzierżno i Łabędy.
Warto przypomnieć, że śluza Dzierżno jest jedną z najwyższych w Polsce – ma wysokość piętrzenia wynoszącą ponad 10 metrów. Droga do Gliwic była malownicza – prowadziła koło pałacu w Pławniowicach oraz obok kolonii kormoranów znajdującej się na 32. kilometrze Kanału Gliwickiego.
Cała trasa, jaką pokonała „Samantha” do Mariny Gliwice, liczy kilka tysięcy kilometrów. Została podzielona na dwa
etapy - w roku 2015 Szwajcarzy przepłynęli z Bazylei do Berlina, a w tym roku kontynuowali podróż z Berlina do Gliwic, z finałem w Marinie Gliwice. Załoga planuje w tym roku w drodze powrotnej dotrzeć do Holandii.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?