Miasto Gliwice ogłosiło drugi przetarg na budowę hali widowiskowo-sportowej Podium

Jednak z powodu przedłużających się procedur, związanych z przyznaniem unijnego dofinansowania tej inwestycji, budowa nie rozpoczęła się.

- Umowę z wykonawcą mieliśmy podpisać do czerwca, jednak kwestia dofinansowania nie została do tego czasu rozstrzygnięta, więc wykonawca Podium zrezygnował z budowy - tłumaczy Anna Scehura z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gliwicach.

Kto zbuduje Podium? Dowiemy się 11 września. Firma, która wygra przetarg będzie miała 27 miesięcy na budowę. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Polimex-Mostostal chce wystartować w drugim przetargu na budowę Podium. Mimo niepokojących doniesień o kondycji finansowej grupy Polimex (branżowa prasa podaje, że zadłużenie sięga 2,5 miliarda zł), władze Gliwic zachowują spokój.

- Przetarg jest nieograniczony. Jak to w przetargu publicznym o wyborze wykonawcy zdecyduje cena, bo takie są przepisy - mówi Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic. - Choć muszę przyznać, że z Polimeksu byliśmy bardzo zadowoleni, bo stadion miejski postawili na czas i bez większych problemów - zaznacza Jarzębowski.

Przypomnijmy: hala Podium ma powstać w Gliwicach w miejscu dawnego stadionu XX-lecia. Można w niej będzie organizować koncerty, targi branżowe oraz imprezy sportowe w różnych dyscyplinach - także o randze mistrzostw świata czy Europy.

W obiekcie znajdzie się też mniejsza hala, która - w zależności od rodzaju imprezy - będzie mogła pomieścić od 1200 do 3000 widzów. Podium ma też pomieścić centrum fitnessu i odnowy biologicznej oraz lokale gastronomiczne.

O dotacji na halę zdecyduje Unia

Władze miasta nadal czekają na decyzję urzędników z Brukseli w sprawie dofinansowania budowy Podium. A to ma wynieść - bagatela - 141 milionów zł. W maju prezydent Zygmunt Frankiewicz spotkał się z marszałkiem Adamem Matusiewiczem, który wsparł starania gliwickiego samorządu w walce o dotację. Minister sportu Joanna Mucha też uważa, że to kluczowa dla polskiego sportu inwestycja. MAO