Miasto zaczyna czipować psy

Właściciel psa, by wszczepić chip swojemu pupilowi może wybrać jedną z trzech lecznic weterynaryjnych w mieście. Są to: ,,Gaja i Przyjaciele", przy ul. Szadkowskiej, gabinet przy ul. Łaskiej 103 i ,,Lecznica dla Zwierząt", przy ul. Kościelnej. Trzeba pamiętać o dowodzie osobistym i książeczce zdrowia psa. Weterynarze zapewniają, że chipowanie jest niemal bezbolesne i bezpieczne dla zdrowia czworonoga.
O co chodzi? M.in. o to, by by dzięki chipowi właściciel mógł szybko znaleźć zagubionego psa. Jest tez drugi powód: w magistracie będą mieli wiedzę na ilości czworonogów w mieście. Teraz są to szacunki: od 3 do 5 tysięcy.
Miasto kupiło oprócz chipów także czytniki. Będą w nie wyposażeni strażnicy miejscy, urzędnicy, a niewykluczone, że także policja.
Już wiadomo, że ci, którzy oznakują w ten sposób swojego pupila, będą mogli liczyć na zwolnienie z opłaty od posiadania psa, jaka zostanie wprowadzona od nowego roku. Na razie nie wiadomo, jakie ulgi dla nich przewidziano, ponieważ zasady opodatkowania nie zostały jeszcze uchwalone. Z obrad sesji w czerwcu projekt w tej sprawie został zdjęty i wróci prawdopodobnie we wrześniu. Z prezydenckiego projektu wynikało jednak, że roczna opłata wynieść ma 60 zł, a ulga za zachipowanie lub wysterylizowanie psa ma wynieść 50 proc.
Akcja chipowania psów to efekt uchwały miejskich radnych z marca. Przyjęli wówczas ,,Program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie miasta Zduńska Wola w 2012 roku". Oprócz chipowania zakłada on m.in. wprowadzenie podatku od psów, w mieście pojawić ma się więcej koszy na psie odchody, ruszyć mają akcje edukacyjne, a na targowiskach wprowadzony ma być zakaz handlu zwierzętami. Z miejskiej kasy kupowana będzie ponadto karma dla bezdomnych kotów. W tym roku na realizację programu ze zduńskowolskiego budżetu wydane ma być 490 tys. zł. W tym są koszty właśnie chipowania oraz wyłapania i utrzymania bezpańskich psów w schronisku w Czartkach.