Jeśli uda się zainteresować tym pojazdem polską armię, to zakłady Bumar Łabędy będą miały pełne ręce roboty. Wóz wsparcia ogniowego (jak brzmi fachowa nazwa tej konstrukcji) może bowiem - po odpowiednich przeróbkach - być wykorzystywana również jako sanitarka, mobilna wyrzutnia rakiet przeciwlotniczych czy wóz wsparcia piechoty. Na każdy z tych pojazdów jest zapotrzebowanie w polskim wojsku, a wiceszef MON Marcin Idzik jeszcze w maju obiecał, że ewentualna ich produkcja odbywać się będzie właśnie w gliwickiej fabryce.
- To dla nas na pewno jeden z bardziej obiecujących kierunków rozwoju - przyznaje Ewa Kubisiewicz-Boba, rzeczniczka Bumaru Łabędy, choć zastrzega, że szybkie uruchomienie produkcji nie stanowi już "być albo nie być" dla przechodzącego restrukturyzację zakładu.
- Podpisaliśmy niedawno kolejną umowę z MON-em na przeprowadzenie remontów wozów zabezpieczenia technicznego - mówi Ewa Kubisiewicz-Boba. - W sumie wartość zakontraktowanych w tym roku z resortem obrony remontów przekroczyła już 55 milionów złotych.
Na razie nikt nie chce wskazywać kiedy mogłaby ruszyć produkcja nowego pojazdu. Póki co jego wersja czołgowa musi przejść próbę ostrego strzelania.
- Jeśli konstrukcja wytrzyma testy strzeleckie czołgu, to testy wież z uzbrojeniem mniejszego kalibru również przetrzyma - tłumaczy Bogdan Szukalski, dyrektor OBRUM ds. produkcji i rozwoju.
Z klimą, kamerą i noktowizorem
Przygotowywany na kieleckie targi czołg ma ważyć ponad 30 ton (można go przewieźć samolotem), a jego podstawowy oręż stanowić ma armata kalibru 120 mm. Pojazd ma być naszpikowany najnowszą elektroniką, a wśród elementów wyposażenia ma się znaleźć m.in. noktowizor i kamera. Wnętrze ma być klimatyzowane i mieścić trzy osoby załogi wraz czterema żołnierzami desantu.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?