Drugi dzień Ostrzyckiego lata łączył różne klimaty muzyczne. Michał Cieśluk, jak sam wspominał ze sceny, przed laty sprzedawał zapiekanki na Ostrzyckim Lecie, a teraz występuje w charakterze gwiazdy. I słusznie, bo pan Michał zapracował na to miano nie tylko wspaniałą wirtuozerią, ale też umiejętnym łączeniem gry na skrzypcach z efektami specjalnymi i poczuciem humoru. Każdym swoim występem udowadnia, że grając na skrzypcach nie trzeba mieć ponurej miny, nie trzeba stać na scenie, można wyjść do ludzi i znakomicie się z nimi bawić. Michał Cieśluk to dziś klasa sama w sobie, jeśli chodzi o skrzypce, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Potrafi zrobić z tym instrumentem wszystko, nie tylko grać tak przepięknie starsze i nowsze światowe szlagiery.
Disco Polo Show natomiast wspaniale rozbawiło i roztańczyło młodszych i starszych gości Ostrzyckiego Lata. Wokalista zaśpiewał większość topowych utworów disco polo, jak również kilka mniej znanych. Atrakcją show były niewątpliwie tancerki i widowiskowe pokazy z ogniem.
A na finał drugiego dnia koncert koncertów dały Baciary. Ten materiał dziś wieczorem.
Zespół Dido rozbujał publiczność pierwszego dnia Ostrzyckiego Lata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?