Palmiarnia Miejska w Gliwicach: Kiedy wreszcie obejrzymy akwaria?

Na długi weekend nie obiecywaliśmy wyprawy do podwodnego świata w gliwickiej Palmiarni Miejskiej, ale faktem jest, że mieszkańcy nie mogą się doczekać końca prac.

Tymczasem wiele wskazuje, że na otwarcie jeszcze trzeba będzie czekać.
Jak przyznają władze Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych w Gliwicach, jest mało prawdopodobne, aby zwiedzający mogli skorzystać z tej atrakcji jeszcze w maju.

Wprawdzie trzy małe akwaria są już gotowe i zarybione, mieszkańcy się w nich teraz aklimatyzują, problemów wciąż nastarczała największa atrakcja.
- To nie jest wina wykonawcy - zapewnia nas Iwona Kokowicz, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych. - Tafle wykonane z akrylu miały wadę fabryczną i dlatego przeciekały - tłumaczy.

Jak się jednak dowiedzieliśmy, bez kar umownych za opóźnienia nie obejdzie się. Zwłaszcza że kłopoty z dużym akwarium to powód, dla którego już dwukrotnie przekładano termin otwarcia nowego pawilonu. Wielki pojemnik musi być bezpieczny i dlatego prowadzone są szczegółowe procedury.
- To trudne przedsięwzięcie i do momentu, do którego nie byliśmy pewni, że wielkie akwarium jest bezpieczne, nie mogliśmy myśleć o planowaniu otwarcia - dowiedzieliśmy się w MZUK.
Teraz akwarium i jego akrylowe szyby podobno już są bez zarzutu, trwa napełnianie. W palmiarni czekają już także na ryby do tej największej ekspozycji.
Czy nie można udostępnić zwiedzającym choć części pawilonu? - pytali nas Czytelnicy.
Iwona Kokowicz wyjaśniła nam, że akwaria duże i małe stoją w jednym obiekcie, nie ma możliwości udostępnianie ich zwiedzającym etapami.
Przypomnijmy, budowa pawilonu akwarystycznego rozpoczęła się w kwietniu 2011 roku. Staną w nim cztery duże zbiorniki, które pomieszczą w sumie 100 tysięcy litrów wody. Największe akwarium o pojemności prawie 60 tysięcy litrów poświęcone zostanie środowisku Amazonki. W tym zbiorniku zainstalowana będzie kamera, dzięki której zwiedzający zajrzą w niedostępne dla nich miejsca na specjalnym ekranie. To tam właśnie zamieszka wyczekiwana przez pasjonatów arapaima. W naturze ogromna, tu będziemy mogli obserwować, jak rośnie.

Trzy mniejsze akwaria o pojemności około 11-12 tysięcy litrów przybliżą środowisko rzek Azji Południowo-Wschodniej, afrykańskiego jeziora Tanganika i typowej rzeki polskiej. Na monitorach LCD dociekliwi zwiedzający znajdą wszelkie frapujące ich informacje. Z kolei w zbiornikach znajdą się kamery, które mają przesyłać obraz z najbardziej niedostępnych miejsc akwenów.
Wodna inwestycja ma kosztować 3 mln 600 tys. zł.