Pamiętacie tę psychozę strachu? Gwałciciel z okolic Politechniki Śląskiej w Gliwicach usłyszał wyrok

Sprawca ataków na kobiety nazwany nożownikiem z Gliwic, skazany przez sąd. Do napadów dochodziło od sierpnia 2011 do kwietnia ubiegłego roku. Sprawca nazwany gwałcicielem-nożownikiem wywołał psychozę strachu - poinformował dziś Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji.

Wyrok zapadł 30 stycznia. Gwałciciel usłyszał wyrok 11 lat pozbawienia wolności. Skazany to 35-letni mieszkaniec Gliwic. Mężczyzna napadał i grożąc nożem usiłował doprowadzić kobiety do obcowania płciowego, swoje ofiary okradał. Policjanci zebrali szereg dowodów, w śledztwie wykorzystano wyniki badań DNA potwierdzające sprawstwo.

Od sierpnia 2011 doszło do kilku zdarzeń o charakterze seksualnym. Sposób działania sprawcy był za każdym razem taki sam – terroryzowanie nożem i dążenie do zgwałcenia. Rysopisy podawane przez napadnięte kobiety nieco się różniły, ale zawsze wskazywały, że przestępca to wysoki szczupły mężczyzna w wieku ok. 30 lat. Wspólnym mianownikiem był nie tylko sposób działania, ale także teren, w który „gwałciciel” atakował kobiety – najczęściej rejon dzielnicy Politechnika, ulic Pszczyńskiej, a ostatnio osiedla Sikornik.

Przypomnijmy, gliwiccy funkcjonariusze szczegółowo sprawdzali każdą ze spraw, typowali osoby, które mogłyby dopuścić się takich czynów. Krok po kroku kryminalni zbliżali się do celu, sprawdzali alibi typowanych. Po kilkumiesięcznej przerwie „nożownik” ponownie zaatakował, a miało to miejsce w kwietniu br. Efektem żmudnego policyjnego śledztwa jest aresztowanie podejrzanego. Okazał się nim 34-letni mieszkaniec Gliwic, pracujący, nienotowany.

Mężczyzna został zatrzymany 19 kwietnia 2012 przez gliwickich policjantów. Zebrane dowody pozwalają stwierdzić jednoznacznie, że jest to „nożownik”, który wywołał w naszym rejonie swoistą psychozę strachu. Śledczy przedstawili mu sześć zarzutów dotyczących przestępstw na tle seksualnym oraz rozbojów. 34-latek przyznał się do ich popełnienia.

Groziła mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.