Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pluskwy w pociągu TLK "Pogoria" z Bielska-Białej nad morze. Kobieta pogryziona

Łukasz Klimaniec
http://intercity.pl/
Pluskwy w pociągu TLK "Pogoria". Koszmarną podróż miała pasażerka pociągu relacji Bielsko-Biała - Gdańsk. Po całonocnej podróży została... pokąsana przez pluskwy.

Pluskwy w pociągu TLK "Pogoria" z Bielska-Białej nad morze. Kobieta pogryziona

Pani Magdalena jechała pociągiem TLK z Bielska-Białej do Gdańska w wagonie z miejscami do leżenia. Gdy po całonocnej podróży dotarła do domu okazało się, że na całym ciele ma mnóstwo drobnych ukąszeń. O sprawie zawiadomiła media.

- Natychmiast wytrzepałam cały bagaż, wyprałam odzież, torby zapakowałam w worki szczelnie, by się insekty nie rozeszły po moim mieszkaniu - relacjonowała na łamach portalu Trojmiasto.pl.

Zaznacza, że w wagonie był komplet pasażerów, w tym kilkuletnie dzieci. Pani Magdalena podejrzewa, że pracownik kolei prawdopodobnie zorientował się w sytuacji, gdyż w trakcie podróży... zdjął ubranie firmowe i założył krótkie spodnie i koszulkę z krótkim rękawem, a wcześniej trzepał chodnik w swoim przedziale.

Pasażerka żałuje, że pracownik TLK nie uprzedził pasażerów, że na pokładzie są pluskwy. To być może pozwoliłoby uniknąć przeniesienia ich do domu przez nieświadomych podróżnych.
- To skandal, by w XXI wieku tak przykro się rozczarować podróżą. Wszystko mnie swędzi, czuję ogromny dyskom-fort, pogryzienia na twarzy wyglądają nieprzyjemnie. Będę chciała domagać się od przewoźnika rekompensaty - zaznaczyła na koniec swojej relacji pasażerka.

Za przejazd TLK z Bielska-Białej do Gdańska w przedziale z tzw. tanimi kuszetkami (miejscami do leżenia bez pościeli) trzeba zapłacić 111 zł. Pokonanie 685 kilometrów pociągiem TLK zajmuje 11 godzin i 11 minut.
Dwa lata temu podobna przykra przygoda przydarzyła się pasażerowi jadącemu pociągiem relacji Katowice - Gdynia. Wówczas zgłosił się on do konduktora i poinformował go, że w przedziale ostatniego wagonu znajdują się pluskwy. Ten tylko podziękował, ale pomieszczenia nie zamknął.

Beata Czemerajd z Biura Komunikacji i Public Relations PKP Intercity S.A. przyznaje, że w ciągu ostatniego roku do przewoźnika trafiło pięć zgłoszeń związanych z insektami .

- Dziennie uruchamiamy blisko 300 pociągów. Każde takie zgłoszenie skutkuje natychmiastowym wyłączeniem wagonu z eksploatacji i skierowaniem go na dezynsekcję. W tym roku, podczas wykonywania tej procedury, nie stwierdzono obecności insektów - zaznacza.
Dodaje, że wspomniane działania zostały również zastosowane w przypadku wagonu, którym podróżowała pani Magdalena.

Pozostaje pytanie, czy pracownik kolei powinien poinformować podróżnych o pluskwach? Przedstawiciele przewoźnika zapewniają, że aktualnie sprawdzane jest postępowanie załogi będącej w tym dniu na pokładzie pociągu.
- Przygotowane procedury jasno określają postępowanie. Jeżeli okaże się, że w tym przypadku ktoś zaniedbał swoje obowiązki wtedy zostaną wyciągnięte konsekwencje - zaznacza.

Nie wiadomo, na jaką rekompensatę może liczyć pani pasażerka - każde tego typu zgłoszenie jest rozpatrywane indywidualnie, na podstawie zgłoszenia i zawartego w nim roszczenia.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bielskobiala.naszemiasto.pl Nasze Miasto