Funkcjonariuszy zaalarmował w trakcie rutynowej kontroli ojciec dziecka, który wiózł dwutygodniową córeczkę do szpitala. Liczyła się każda sekunda, gdyż dziecko dusiło się. Policjanci na sygnałach zapewnili pilotaż do Lądka Zdroju, gdzie czekała już karetka pogotowia, która udzieliła dwutygodniowej dziewczynce pierwszej pomocy. Sytuacja miała miejsce w W sobotę, w godzinach godzinach popołudniowych
– Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Powiatowej w Kłodzku pełnili służbę na terenie Stronia Śląskiego. Podczas kontroli jednego z pojazdów, jego zdenerwowany kierowca poprosił funkcjonariuszy o pomoc. Okazało się, że mężczyzna wiózł dwutygodniowe dziecko do szpitala - informuje podinsp. Wioletta Martuszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku. Dziecko dusiło się. Sytuacja była bardzo poważna. Liczyła się każda sekunda.Policjanci natychmiast przekazali informację dyżurnemu najbliższego Komisariatu Policji w Lądku Zdroju i błyskawicznie podjęli decyzję o pilotażu samochodu do Lądka- Zdroju, gdzie dyżurny powiadomił pogotowie ratunkowe, aby nie tracić czasu w udzieleniu specjalistycznej pomocy dziecku. Sierż. Michał Terek oraz sierż. szt. Tomasz Strap zdecydowali się na włączenie sygnałów świetlnych i dźwiękowych w swoim radiowozie i eskortowali samochód z chorym noworodkiem.
Po przyjeździe do Lądka- Zdroju dziewczynka została przekazana ratownikom medycznym, którzy udzielili dalszej pomocy noworodkowi, a następnie przewieźli dziecko do szpitala.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?