Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prowokacja gliwicka: Uwaga! Tu Gliwice! Film dokumentalny trafi do szkół

Maria Olecha
Uwaga! Tu Gliwice! Rozgłośnia znajduje się w polskich rękach... - taki komunikat usłyszeli mieszkańcy Górnego Śląska 31 sierpnia 1939 roku o godz. 20. Zaledwie dziewięć słów wystarczyło, aby III Rzesza miała pretekst do wypowiedzenia wojny Polsce.

Tymi słowami rozpoczyna się również film Teresy Kudyby, niezależnej publicystki "Uwaga! Tu Gliwice".

To dokument, którego premiera odbyła się w Domu Współpracy Polsko-Niemieckiej. Opowiada o słynnych wydarzeniach, które historycy nazywają prowokacją gliwicką. Do niemieckiej wówczas radiostacji w Gliwicach wtargnęła grupa napastników. Byli to ubrani po cywilnemu esesmani, udający powstańców śląskich.

- Dobrze, że ten film powstał, bo szczegóły tej prowokacji są średnim pokoleniom stosunkowo mało znane - mówi prof. Wojciech Roszkowski, historyk, który wypowiada się w filmie.

- Prowokację gliwicką turdno rozpatrywać jedynie w kategoriach epizodu pogranicza. To była próba sił. I nie możemy zapominać o konsekwencjach, jakie przyniosła. Miała katastrofalne skutki: była jedną z przyczyn wybuchu najbardziej krwawego konfliktu w dziejach świata - podkreśla prof. Roszkowski.

Z kolei prof. Norman Davies, brytyjski historyk, który również komentuje w dokumencie to wydarzenie, twierdzi, że prowokacja gliwicka przez lata była traktowana jako rzeczywisty akt agresji Polaków na Niemców.

- Przez lata nie było jasne, kto faktycznie na kogo napadł. Hitler, jako przywódca państwa totalitarnego, miał jasny przekaz propagandowy: Polska jest winna, my musimy się bronić - mówi prof. Davies.

Andrzej Jarczewski, wieloletni klucznik radiostacji, podkreśla, że napad na gliwicką wieżę Niemcy przygotowywali około miesiąca. W dzień zasięg radiostacji obejmował ok. 100 km, czyli cały Górny Śląsk, ten polski i niemiecki. Natomiast w nocy radia niemieckiego mogli słuchać także Anglicy i Francuzi.

- Hitler chciał to wykorzystać, chciał, aby świat się dowiedział, że Niemcy padły ofiarą napaści polskiej. Nie do końca mu się to udało - podkreśla Jarczewski.

Film "Uwaga! Tu Gliwice" trafi teraz do szkół. Grzegorz Krawczyk, dyrektor Muzeum w Gliwicach, którego częścią jest Radiostacja Gliwicka, zapewnia, że dokument na DVD otrzyma każda grupa szkolna, która odwiedzi gliwicką wieżę.

Lekcja historii

Z Teresą Kudybą, reżyserką filmu, rozmawia Maria Olecha

Dlaczego zdecydowała się pani nakręcić film o prowokacji gliwickiej?
Lubię tworzyć filmy z okazji jakiegoś "lecia", jubileuszu. Nakręciłam już m.in. film z okazji 100-lecia śmierci ks. Dzierżona, a kiedy przypadła 70 rocznica wybuchu drugiej wojny światowej, pomyślałam, że dobrze byłoby zrobić film o wydarzeniu, które podręczniki historii często pomijają lub piszą o nim zdawkowo. Trochę czasu minęło, ale udało się.

Nie odtwarza pani tamtych wydarzeń. W filmie są sceny fabularne i komentarze historyków...
Nie ukrywam, że chciałam stworzyć film edukacyjny. To próba zrozumienia tego, co się wydarzyło 31 sierpnia 1939 roku i zainteresowania tematem młodzież. Nauczyciele mają gotową lekcję historii: film trwa 30 minut, do tego kwadrans rozmowy z uczniami.

Co było najtrudniejsze podczas realizacji dokumentu?
Pokazanie niektórych nieistniejących miejsc i przekonanie prof. Daviesa, aby wystąpił. Był zapracowany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto