Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rating miast woj. śląskiego. Miasta chcą przyciągnąć inwestorów, ale na razie rosną im długi

Agata Pustułka
Częstochowa, rating - BBB
Częstochowa, rating - BBB Arkadiusz Gola
Miasta województwa śląskiego korzystają z tych samych narzędzi, co np. Amerykanie, by pokazać inwestorom i bankom jaki jest stan ich finansów. W tym celu zamawiają opinie firm ratingowych. Na świecie liczą się trzy: Fitch, Standard and Poors oraz Moodys Investors. Ich opinie mają niemal wartość delfijskiej wyroczni.

- Naszą ocenę ratingową przedstawiamy w ofercie dla inwestorów. Nie muszą niczego szukać, czy sprawdzać, gdyż firma ratingowa ma ustaloną i niepodważalną markę - twierdzi Lucyna Tyl, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku, który na rating wydaje z budżetu ok. 30 tys. zł. rocznie.

Arkadiusz Godlewski przewodniczący katowickiej Rady Miasta przestrzega przed bezkrytyczną wiarą w rating. - Chciałbym przypomnieć, że amerykański bank Lehman Brothers, od którego zaczął się światowy kryzys, na miesiąc przed wybuchem afery otrzymał najwyższą ocenę ratingową - uśmiecha się Godlewski. Jego zdaniem nie możemy być niewolnikami ratingu, bo inwestycyjna atrakcyjność jest związana nie tylko z wiarygodnością kredytową, ale czynnikami społecznymi.

- Miasto musi być przestrzenią dobrą do życia. Cóż ze wspaniałych wskaźników skoro w danym mieście, jak w Katowicach, jest coraz niższy przyrost naturalny i z roku na rok ubywa mieszkańców, którzy wyjeżdżają w poszukiwaniu ziemi obiecanej - dodaje Godlewski.

Wzorem naśladowania dla innych jest Bielsko-Biała, które w krajowym ratingu długoterminowym osiągnęło ocenę AAminus, co oznacza świetną wiarygodność kredytową i pochwałę dla polityki finansowej władz miasta. Miasto świetnie radzi sobie w ściąganiu inwestorów, którzy ulokowali w mieście w ostatnich latach ponad 2 mld złotych.

Odwiecznie przebudowywane Katowice nie mają tyle szczęścia, mimo iż w międzynarodowym długoterminowym ratingu otrzymały kategorię A minus (A w ratingu krajowym).

Samorządom coraz bardziej będzie zależeć na ocenach ratingowych, bo drastycznie zwiększa się ich zadłużeniu - tym roku ma ono wzrosnąć z 14 do niemal 70 mld złotych.

- Dochodzi do spiętrzenia inwestycji współfinansowanych z funduszy unijnych - ocenia Dawid Kostempski, prezydent Świętochłowic i przewodniczący Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. - To miasta muszą wyłożyć sporą część pieniędzy.

Zdaniem Kostempskiego sytuacja może się pogorszyć, bo na barki samorządu spadła m.in. konieczność znalezienia środków na 7 proc. podwyżki płac dla nauczycieli. - W przypadku Świętochłowic to 2 miliony złotych do końca roku - dodaje.

Prezydent Sosnowca Kazimierz Górski ubolewa, że państwo nie stworzyło mechanizmów umożliwiających korzystanie przez samorządy z tanich kredytów. - Budujemy inwestycje na 50 , 100 lat, jak oczyszczalnie ścieków, czy kanalizacje, a musimy je spłacić w ciągu jednej kadencji, góra dwóch - wyjaśnia.

Samorządy konkurują w walce o inwestorów

Z prof. Andrzejem Barczakiem z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach rozmawia Agata Pustułka

Panie profesorze, czy to dobrze, ze miasta coraz częściej zamawiają oceny ratingowe stanu swojej finansowej wiarygodności?
Dobry rating jest fantastyczną wskazówką dla inwestorów. Miasta coraz bardziej ze sobą konkurują, by przyciągnąć jak najwięcej nowych firm. Widać to było w emocjonującej walce o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury między Katowicami a Wrocławiem, który jest polskim tygrysem i świetnie się rozwija. Inni nie mogą pozostać w tyle. Jeśli agencja ratingowa jest rzetelna to wystawiona przez nią ocena ma ogromną wartość.

Ale swoją wartość mają też długi samorządów!
Powiedzmy szczerze - bez zaciągnięcia kredytów trudno inwestować. Nie można jednak ulegać populistycznym postulatom. Nie każde miasto musi mieć basen, ale kanalizacja, drogi, inwestycje oświatowe to konieczność. Trzeba ponieść koszt inwestycji współfinansowanych z Unii. Tylko człowiek złej woli nie widzi zmian jakie dokonały się w ciągu minionych 20 lat.

Miasta i regiony coraz chętniej poddają się ocenie firm ratingowych

Ocena ratingowa obejmuje m.in. kondycję finansową samorządu, poddaje wiwisekcji jego politykę finansową, a co ważne strukturę jego długów oraz przychodów.

Jak twierdzi Mirosław Dudziński z agencji Fitch Ratings, która wzięła pod lupę ponad 30 polskich miast i spółek samorządowych, dobra ocena ratignowa to ważny element promomocyjny i niezwykle istotna wskazówka dla inwestorów. Podobnego zdania są zamawiający badania.

- Dla nas to ważny wskaźnik świadczący o jakości zarządzania miastem - wyjaśnia Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza. - Rodzaj cenzurki, która obiektywnie pokazuje plusy i minusy.

Dobry rating przyciąga inwestorów, świadczy o przejrzystości polityki prowadzonej przez władze,

Według ostatnich dostępnych danych rating poddających się mu miast województwa śląskiego był następujący:

Bielsko-Biała "AA minus" - obligacje o bardzo wysokiej jakości kredytowej, bardzo wysoka zdolność do obsługi zobowiązań.

Gliwice, Katowice, Rybnik, Zabrze "A" - obligacje o wysokiej jakości kredytowej, wysoka zdolność do obsługi zobowiązań, niskie ryzyko kredytowe.

Częstochowa "BBB" - obligacje o dobrej jakości kredytowej, zadowalająca zdolność obsługi zobowiązań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto