Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ruch Chorzów znów w cieniu PGE GKS Bełchatów. Tym razem w Centralnej Lidze Juniorów [ZDJĘCIA]

Adam Kieruzel
Dwudziestu minut potrzebowali juniorzy PGE GKS Bełchatów, aby zdobyć trzy arcyważne bramki w Chorzowie
Dwudziestu minut potrzebowali juniorzy PGE GKS Bełchatów, aby zdobyć trzy arcyważne bramki w Chorzowie Piotr Tokarczyk / FotoPiotr
Juniorzy PGE GKS Bełchatów powrócili na ligowy szlak i od razu zagwarantowali sporą dawkę emocji. "Brunatni" przegrywali do przerwy w Chorzowie z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w Centralnej Lidze Juniorów 0:2, ale w drugiej połowie odrobili straty z nawiązką i wrócili do Bełchatowa z kompletem oczek.

W pierwszej połowie tego pojedynku bez wątpienia karty rozdawali gospodarze, którzy w 19. minucie otworzyli wynik meczu. W sytuacji sam na sam z Kewinem Komarem znalazł się Daniel Iwanek, który umieścił piłkę w siatce tuż przy słupku. Trzy minuty później wynik podwyższył Bartłomiej Wdowik, który wpakował futbolówkę do pustej bramki po zagraniu spod linii końcowej boiska.

Na początku drugiej połowy do gry trener Marcin Węglewski z ławki oddelegował Damiana Michalaka, który zastąpił Przemysława Zdybowicza oraz Kacpra Grzelę, który wszedł w miejsce Damiana Wdowiaka.

- Uważam, że w pierwszej połowie zagraliśmy zbyt nerwowo, było za dużo strat i niepotrzebnie graliśmy długimi podaniami, gdzie przy tym wietrze nam to nie pomagało. Dwa błędy spowodowały, że przegrywaliśmy 0:2. Żałuję, że nie mogłem zostać na boisku w drugiej połowie i pomóc chłopakom, ale to była decyzja trenera Derbina i trenera Węglewskiego, ponieważ dzień wcześniej zagrałem 45 minut z Górnikiem Łęczna (wygrana 2:0 o której pisaliśmy TUTAJ - przyp. red.) - mówi Przemysław Zdybowicz.

Kontaktowa bramka padła w 69. minucie meczu. Rzut karny po faulu na Dawidzie Kocyle wykorzystał kapitan Robert Kowalik, który pewnie wykonał jedenastkę. W 82. minucie gry piłkę przejął Damian Michalak, który wykorzystał wietrzne warunki i zdecydował się na uderzenie z około 25. metrów. Futbolówka po odbiciu się od poprzeczki wpadła do bramki, a bełchatowianie oszaleli z radości. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry dośrodkowanie Damiana Warneckiego trafiło na szesnasty metr do Dawida Kocyły, a ten po przyjęciu piłki uderzył lewą nogą tuż przy słupku i wyprowadził GKS na prowadzenie oraz zapewnił "Brunatnym" powrót do Bełchatowa z kompletem trzech punktów.

- Pomogła rozmowa w przerwie, bo zaczęliśmy grać w piłkę i z każdą minutą nakręcaliśmy się coraz bardziej, a efekty przyszły w postaci końcowego wyniku - wyjaśnia Zdybowicz.

Ta wygrana pozwoliła podopiecznym Marcina Węglewskiego przesunąć się w tabeli Centralnej Ligi Juniorów na 14. miejsce. Biało-zielono-czarni z dorobkiem 15 oczek wyprzedzają ostatnią Elanę (11 punktów) i piętnasty Ruch (13 punktów).

Teraz PGE GKS Bełchatów U-18 zagra kolejne ważne spotkanie wyjazdowe. Rywalem będzie dziesiąta Arka Gdynia. Ten mecz już w sobotę 16 marca o godzinie 12.

18. kolejka - Centralna Liga Juniorów
Ruch Chorzów - PGE GKS Bełchatów 2:3 (2:0)

1:0 - Daniel Iwanek 19'
2:0 - Bartłomiej Wdowik 22'
2:1 - Robert Kowalik 69' (k)
2:2 - Damian Michalak 82'
2:3 - Dawid Kocyła 90+3'

PGE GKS: Komar - Sionkowski, Kowalik, Kozica, Miller - Wdowiak (46' Grzela), Łudczak - Kocyła, Chwałowski (72' Jakubiec), Warnecki - Zdybowicz (46' Michalak)

Ruch: Bielecki - Rembisz, Lankocz, Machała, Lenert (46' Przybyła) - Nowak, Dąbrowski (72' Winciersz) - Gemborys, Wdowik, Iwanek - Klisiewicz (85' Swikszcz).

żółte kartki: Kocyła, Michalak - Machała, Lenert, Iwanek, Przybyła

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na belchatow.naszemiasto.pl Nasze Miasto