Rudy wypiękniały, a mieszkańcy są dumni, że tu mieszkają

- To miejsce jest wyjątkowe, można tu odpocząć, pospacerować i co najważniejsze, podziwiać piękny zabytek. Zawsze, kiedy mamy czas, przyjeżdżamy tu z całą rodziną - mówi Anna Fajkus z Rybnika, która razem z mężem i synem w każdy pogodny weekend wybiera się na spacer do Rud. - Mamy tu nie-daleko, więc dlaczego mamy wyjeżdżać kilkadziesiąt kilometrów w głąb Polski, żeby zobaczyć coś pięknego i odpocząć, skoro na Śląsku mamy takie perełki - dodaje pani Anna, która pamięta to miejsce jeszcze sprzed kilku lat.

- Wtedy klasztor wyglądał trochę jak ruina, ale z każdym rokiem robi się piękniejszy. Widać, że w końcu komuś zaczęło zależeć na tym miejscu. Chcielibyśmy kiedyś jeszcze zwiedzić wszystko w środku - mówi z nadzieją w głosie rodzina Fajkus.

I rzeczywiście ma rację. Jeszcze dziesięć lat temu obiekt nie przypominał najpiękniejszego zabytku na Śląsku. Z czasem jednak wszystko zaczęło się zmieniać. Wszystko za sprawą ludzi, którzy postanowili zawalczyć o ten zabytek i fundusze europejskie, które co rusz udało im się pozyskać na kolejne projekty.
Zaczęło się od tego, że Unia Europejska wsparła pierwszy projekt inwestycji, który zakładał odnowę stropów i wykonanie podstawowych instalacji, między innymi wentylacji, kanalizacji, a później także instalację tzw. kolektorów słonecznych, co pozwoli na zmniejszenie kosztów energii w przyszłości.

Na tym jednak nie koniec wsparcia, jakie popłynęło do Rud z Unii Europejskiej. Najbardziej widoczną dla mieszkańców i turystów część inwestycji, czyli odnowę elewacji i konserwację wnętrz zespołu klasztorno-pałacowego udało się rozpocząć w 2008 roku. Całkowity projekt wart był ponad 7 milionów złotych, z czego 6 milionów udało się pokryć z pieniędzy europejskich. Reszta pieniędzy pochodziła ze środków własnych Diecezji Gliwickiej.

- Tę część inwestycji zakończyliśmy pod koniec ubiegłego roku. Wsparcie Unii jest nieocenione - mówi ksiądz Jan Rosiek, dyrektor obiektu.
Takiego samego zdania są mieszkańcy Rud, dla których odnowiony zabytek stał się powodem do dumy.

- Od kiedy mamy tu tak pięknie, mogę się wszystkim chwalić, że mieszkam w Rudach - mówi Alina Kaczor. - Kiedyś nazwa Rudy nikomu nic nie mówiła, a teraz niemal wszyscy na Śląsku wiedzą, co to za miejscowość i co najważniejsze, chętnie do nas zaglądają. To zaszczyt, że mieszkam w takim miejscu - dodaje.

Krystyna Orłowska z Wodzisławia
W Rudach ostatni raz byłam w zeszłym roku i z przyjemnością wybiorę się również w tym, bo to bardzo piękne miejsce. Aż miło popatrzeć, jak zabytki odzyskują urodę i dawną świetność, jak odnawiane są mury zamku. W Rudach jest też przepiękny zespół parków i ogrodów. Przyciąga on turystów, a teraz z pewnością będzie ich jeszcze więcej.

Małgorzata Chebdowska z Wodzisławia
Do Rud nie trzeba mnie zapraszać. Jestem tam bardzo często wspólnie z mężem i dwójką dzieci. Dla maluchów to świetne miejsce do zabawy, a osoby starsze mogą odpocząć. Park i jezioro w Rudach są bardzo zadbane. Dookoła jest mnóstwo wypielęgnowanych trawników, na których bawią się dzieciaki. Teraz remontowany jest parking- myślę, że dzięki temu gości będzie jeszcze więcej. Miejsca nie trzeba już nawet bardziej reklamować.