Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy jak podczas wakacji będą działać przychodnie w Gliwicach

JUT, JH
Podczas wakacji także lekarze mają prawo do swoich urlopów. Jak więc wygląda dostęp do opieki lekarskiej, podczas letnich miesięcy? Specjalnie dla was dowiedzieliśmy się, że przychodnie w naszym mieście nie będą skracały godzin przyjmowania pacjentów.

- Do lekarzy rodzinnych na pewno nie będzie żadnych problemów z dostaniem się. - mówi Paweł Czyżowicz, kierownik przychodni na ul. Lipowej - Jeśli nawet wezmą urlop, to ich pacjenci będą przyjmowani przez innych lekarzy. Przerwę w przyjmowaniu pacjentów będą mieli specjaliści, ale zaplanowali swoje urlopy już wcześniej, także nikt nie jest w tym czasie zapisany na wizytę.

Zastępca dyrektora placówki w Sośnicy dr Lidia Wojnar tłumaczy, że pacjenci nie mają powodów do zmartwień.

- Nie możliwe byłoby skracanie godzin przyjmowania pacjentów w przychodni. Każda placówka ma podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem i w nim też są wyszczególnione godziny otwarcia. Każdy pacjent, jeżeli jego lekarz jest akurat na urlopie, może iść na wizytę do innego.

Przy przychodni na ul. Opolskiej spotykamy panią Genowefę

- Tutaj jest zawsze problem z wizytami, obojętnie czy to wakacje czy normalne dni. - mówi zdenerwowana - Do lekarza rodzinnego trzeba się zapisywać dzień wcześniej, ciągłe kolejki, a dostęp do specjalistów w ogóle jest trudny. Zapisujemy się raz na pół roku, ogłoszony jest jeden dzień, przychodzą tłumy ludzi, stoi się w ogromnej kolejce, a na dodatek wizytę ma się za parę miesięcy.

Zaniepokojeni tą opinią pytamy Ryszarda Bosowskiego, dyrektora tej placówki, jak to naprawdę wygląda.- Rzeczywiście w poniedziałki czasem brakuje już miejsc dla pacjentów i zapisujemy ich na wtorek - tłumaczy - ale to tylko w tym jednym dniu, bo to pacjenci najczęściej, którzy rozchorowali się przez weekend.

Okazuje się, że zapisy co pół roku do specjalistów też mają swoje uzasadnienie. NFZ zmienił swoje zasady i podpisuje ze specjalistami tylko półroczne umowy.
To jedyna przychodnia w Gliwicach, która przyjmuje małych pacjentów także w soboty. Od 8 do 14 dyżur ma zawsze jeden pediatra.

- To ukłon w stronę naszych pacjentów - mówi Ryszard Bosowski.

Z jakimi dolegliwościami zgłaszają się pacjenci podczas wakacji? Dorośli nie mają sezonowych chorób - mówi Ryszard Bosowski - trochę więcej pacjentów zgłasza się z chorobami układu krążenia, nadciśnieniami czy chorobami serc, w związku z upalnymi dniami.

Inaczej jest z dziećmi. Lidia Wojnar, która jest pediatrą wymienia przede wszystkim problemy z przewodem pokarmowym

- W lecie dzieci przede wszystkim zgłaszają się z infekcjami jelitowymi. Jeśli lato jest upalne to mamy też do czynienia z objawami przegrzania tj. wymioty i gorączka. No i oczywiście ukąszenia owadów.

Niezależnie od objawów trzeba wiedzieć gdzie się zgłaszać. Lekarze podkreślają, że bardzo często wystarczy tylko pomoc ambulatoryjna i nie potrzebny jest szpital. Dlatego zawsze najpierw najlepiej zgłosić się do lekarza pierwszego kontaktu. Specjalista, będzie wiedział co dalej należy zrobić.

Przypominamy, że przychodnie gliwickie są zamknięte podczas weekendów, świąt i w nocy. Co więc zrobić jeśli potrzebujemy w tym czasie pomocy lekarza?

Nie trzeba jechać od razu do szpitala. W Gliwicach dyżur nocny niezmiennie pełnią dwie placówki.

Jedna z nich to Przychodnia GZLS Fundacji ,,Unia Bracka'', znajduje się ona przy ul. Błonie 3, tel. 331 73 98. Drugim miejscem jest 106 Szpital Wojskowy z Przychodnią SPZOZ, którą znajdziemy przy ul. Zygmunta Starego 20, tel. 231-88-88.

Jeśli wyjeżdżasz na wakacje poza Polskę, nie zapomnij o wyrobieniu Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego.

Załatwienie formalności - przynajmniej w gliwickim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia to wbrew pozorom nie droga przez mękę. Niepozorny kartonik warto ze sobą mieć, i to nawet wtedy kiedy wykupujesz ubezpieczenie komercyjne.

Przypomnijmy, dzięki EKUZ, w razie konieczności, będziesz mógł skorzystać z niezbędnych świadczeń zdrowotnych w państwach Unii Europejskiej lub EFTA. Nie oznacza to, że ze wszystkich bezpłatnie. Niektóre państwa narzucają bowiem w ramach ubezpieczenia powszechnego pewne opłaty swoim obywatelom. Jako turysta z kraju UE będziesz mógł z nich korzystać na takich samych zasadach.

Druk potrzebny do otrzymania karty możesz pobrać z internetu (www.nfz.gov.pl) lub wypełnić na miejscu. Uwaga! Wcześniej musisz zdobyć od swego pracodawcy druk RMUA potwierdzający odprowadzanie składek lub przedstawić aktualną książeczkę ubezpieczeniową.

NFZ nie piętrzy trudności i nie wymaga, by każdy zainteresowany otrzymaniem EKUZ stawiał się na miejscu osobiście. W imieniu męża formalności może więc załatwić żona - pod warunkiem, że posiada wszystkie wymagane dokumenty (nie musi mieć dowodu osobistego czy karty NFZ współmałżonka - dop. red).

W gliwickim oddziale NFZ (ul. Górnych Wałów 9) osoby załatwiające EKUZ kierowane są do pokoju nr 11. Petentów spotyka jednak miła niespodzianka. Co chwilę z różnych innych pokoi wychodzą urzędniczki i zapraszają do siebie, by dopełnić formalności. Kartę EKUZ dostaje się od ręki. Nie jest więc wymagana kolejna wizyta w oddziale NFZ.

W przypadku osób zatrudnionych karta jest ważna pół roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto