Po 5 miesiącach od majowej tragedii, w kopalni Krupiński w Suszcu rozpoczęła się wizja lokalna.
- Otworzyliśmy korytarz i wywietrzyliśmy go. W sobotę ratownicy zeszli do wyrobiska w Krupińskim, musieli sprawdzić czy członkowie komisji mogą zjechać na dół - mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Właściwa wizja z udziałem ekspertów z Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku i przedstawicieli kopalni rozpoczęła się we wtorek.
- Warunki są tam nadal bardzo trudne, utrzymuje się wysoka temperatura, dochodząca do ponad 40 st. C. Obudowa jest zniszczona, a chodzenie utrudniają skały, które częściowo zasypały wyrobisko - tłumaczy Jolanta Talarczyk, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Jak zaznacza, jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o przyczynach wypadku. Wstępna hipoteza mówiła, że przyczyną zapalenia metanu była iskra z pracujących pod ziemią urządzeń, teraz jest weryfikowana.
- Członkom komisji we wtorek udało się spenetrować 720 metrów chodnika i dotrzeć do miejsca gdzie znaleziono ciała ofiar oraz gdzie ukryli się pozostali górnicy - mówi Talarczyk - Jednak nie dotarli jeszcze do źródła zapłonu - dodaje.
Eksperci szukają na dole wszystkiego, co może pomóc w ustaleniu przyczyn katastrofy oraz tego, co działo się później - Pomóc może wszystko. Aparaty ucieczkowe, czujniki do pomiaru stężenia metanu, ochraniacze indywidualne - wymienia rzecznik.
Komisja czas na wyjaśnienie katastrofy ma do 30 listopada. Wtedy też powstanie protokół sporządzony na podstawie zdjęć, dokumentacji oraz zeznań świadków, których do tej pory przesłuchano ponad stu.
- Zadaniem komisji oprócz zbadania okoliczności wypadku, jest także wyciągnięcie wniosków na przyszłość - wyjaśnia Talarczyk.
Już wiadomo, że rozmowy ratowników będą rejestrowane, podobnie jak dyspozytorów, co pomoże w ustaleniu przebiegu takich akcji.
Przypomnijmy że metan w kopalni Krupiński zapalił się 5 maja na pokładzie 820. Zginął wówczas górnik oraz dwaj ratownicy idący z pomocą poszkodowanym. Ciało drugiego z nich odnaleziono dopiero po tygodniu poszukiwań. 11 górników zostało w wypadku rannych. Po zakończeniu akcji ratowniczej wyrobisko zostało otamowane.
Wspł. JACK
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?