O magicznym sklepie SLOU, gdzie życie faktycznie płynie wolniej i przyjemniej, postanowiliśmy porozmawiać z jego twórcami - Joanką i Pawłem.
Po pierwsze: Dlaczego Bielany?
Bielany to nasz dom i uważamy, że trzeba tchnąć tu więcej życia. Tutaj mieszkamy od wielu lat, tutaj toczy się nasze życie, mieszka większa część naszej rodziny, znajomych i przyjaciół. Stare Bielany to magiczne miejsce. Mamy nadzieję, że SLOU odrobinę wzbogaci naszą piękną dzielnicę.
Skąd pomysł?
Po pierwsze - uwielbiamy otaczać się pięknymi, prostymi przedmiotami. Przemawia do nas ich autentyczność, skromność i ponadczasowość. Chcemy dzielić się naszymi wyborami. Po drugie - brakowało w północnej części Warszawy miejsca gdzie niespiesznie, w miłym dla oka miejscu można zrobić zakupy i spędzić przy okazji miło czas.
Nazwa sugeruje, kto powinien tu zaglądać. Ale czy nie jest to miejsce dedykowane konkretnym odbiorcom? Np. Artystom?
SLOU to miejsce dla wszystkich. Wydaje nam się, że każdy znajdzie coś dla siebie, ponieważ twórcy przedmiotów które oferujemy nie starają się podążać za ulotnymi trendami, skupiając się za to na jakości wykonania, doborze materiałów i autentycznej prostocie która pozwala przedmiotom odnaleźć się w każdej przestrzeni. Oprócz sklepu SLOU to także miejsce warsztatów, spotkań i wystaw. Chcemy dać naszym sąsiadom nie tylko możliwość zrobienia ciekawych zakupów ale także wzięcia udziału w ciekawych wystawach oraz nabycia nowych umiejętności podczas warsztatów.
Uwagę zwraca od razu ekspozycja. To swoiste wystawy. Do tego trzy pomieszczenia, w każdym inne detale. Kto tworzy tak urokliwą scenerię?
Bliska jest nam ta estetyka, tak żyjemy w domu. Stworzyliśmy miejsce, w którym dobrze się czujemy, którego energia rezonuje z nami, daje spokój i dobre samopoczucie. Mamy nadzieję, że to samo poczuje każdy odwiedzając SLOU. Wystrojem i aranżacją zajmuje się Asia.
Co tu kupimy i w jakich cenach?
Kupimy prawie wszystko! Nasza oferta to zbiór urokliwych przedmiotów nie tylko z Polski, ale i z całego świata. Ubrania, kosmetyki, wyposażenie domu, artykuły papiernicze, akcesoria biżuteria itd. Dość szeroki przekrój: od naturalnych szczotek wytwarzanych przez osoby z zaburzeniami wzroku w Szwecji przez piny z Holandii, przeróżne przedmioty od polskich projektantów po butelki z Australii i japońskie gąbki. Nasze kryteria doboru to: prostota, wysoka jakość, oszczędne wzornictwo, ponadczasowość. Bez kiczu i blichtru. Ceny zaczynają się od kilku złotych, a kończą na ponad tysiącu.
Slou jest miejscem bliskim naszym sercom i takie było od początku założenie - prezentujemy przedmioty wyjątkowe, które osobiście nam się podobają. Oczywiście jesteśmy otwarci na nowości. Dostajemy już dość dużo zapytań od twórców. Każdą propozycję bardzo chętnie rozpatrujemy, ale finalnie wybieramy tylko to, do czego jesteśmy w pełni przekonani.
Kto powinien się tutaj zagubić?
Zajrzeć do nas może każdy, kto chce sprawić prezent sobie lub komuś bliskiemu, a także ten/ta chcący/a porozmawiać, poznać się i poprzebywać w naszej przestrzeni. Mamy tu mini salę wystawową w której regularnie prezentować będziemy wystawy oryginalnych twórców.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?