Gliwicki chaczkar to piąty krzyż ormiański, który znalazł się w naszym kraju.
- To wielki dzień. Naród ormiański podarował nam chaczkar, by przypomnieć o wspólnych tradycjach - podkreślił podczas uroczystości ks. Isakowicz - Zaleski, proboszcz gliwickiej parafii ormiańskokatolickiej.
Chaczkar to dzieło wykonane z armeńskiego tufu wulkanicznego. Rzeźbienie krzyży w tej substancji to tradycja Ormian. A ci, jak podkreśla Aszot Hovakimian, ambasador Armenii w Polsce, mają się w naszym kraju coraz lepiej.
- Ostatnie 3,4 lata to był stosunkowo dobry czas. A niedługo czeka nas spotkanie z prezydentem Komorowskim. Później zobaczymy jak będzie dalej - podkreśla ambasador Armenii.
Z kolei Anna Olszańska, prezes Związku Ormian przypomina o specyfice polskich Ormian. - Taka jest prawda, że nie oddzielamy korzeni polskich od ormiańskich. W spisie deklarujemy narodowość polską. Przejęliśmy również wiele tradycji, kontynuując przy tym ormiańskie - twierdzi Anna Olszańska.
Chaczkar jest jedną z nią. To piąty taki krzyż w Polsce. Pozostałe znajdują się w Elblągu, Krakowie, Gdańsku i w armeńskiej ambasadzie w Warszawie.
Dodajmy, że dar narodu ormiańskiego sprowadzono do Gliwic za pośrednictwem fundacji "Sztuka bez granic" z Erewania - Armenia, a uroczystość jego odsłonięcia, na dziedzińcu gliwickiego kościoła, uświetnił występ armeńskiego chóru Nazani.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?