18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu otworzono wystawę prac Bronisława Wojciecha Linkego

Bartosz Pudełko
Linke to artysta niepowtarzalny, którego sam Witkacy określił mianem geniusza. Mimo to, ten rysownik i malarz jest dziś nieco zapomniany. Pamięć przywraca mu Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu otwierając wernisaż jego prac "Inny Śląsk. Inna rzeczywistość".

Mimo iż Linke Ślązakiem nie był, to jednak wizyta w naszym regionie wywarła na nim piorunujące wrażenie i zaowocowała stworzeniem cyklu prac.

- Linke odwiedził Śląsk w latach 30-tych XX wieku. Przyjechał tu wraz ze swoim mentorem, Witkacym. Oglądał i poznawał z bliska rzeczywistość tego industrialnego regionu, po czym "przepuścił" to przez swoją artystyczną wyobraźnię tworząc cykl obrazów "Inny Śląsk. Inna rzeczywistość". Śląsk oczami Linkego to wstrząsająca wizja - mówi Marek Dmitriew, dyrektor Muzeum Górnictwa Węglowego.

Nie ma w tym przesady. Linke to turpista, artysta miłujący się we wszystkim co brzydkie i odrzucające.

- Przy tym był niezwykle wrażliwy na cierpienie innych ludzi, czemu wyraz dawał w swoich pracach. Nie chciał on w ten sposób szokować, a raczej, jak powiedział Witkacy, zaszczepić swój ból innym. Zwrócić uwagę na problemy społeczne - mówi Anna Manicka z Muzeum Narodowego w Warszawie, jedna z komisarzy wystawy.

Zabrzańskie muzeum jest jedynym w kraju, które zorganizowało wernisaż prac tego artysty. Powodów jest kilka. Po pierwsze, Linke, mimo swojego talentu, nie cieszy się szeroką popularnością. Po drugie, niewiele z jego prac przetrwało II Wojnę Światową.

Muzealnicy posiłkowali się więc fotografiami obrazów, które robił sam artysta. Korzystając z nowoczesnej technologii udało się zrekonstruować te dzieła. Część nawet w skali 1:1.

- Można powiedzieć, że przywracamy Linkego ludziom. Prace, które można tu zobaczyć nigdy wcześniej nie były pokazywane - mówi Jacek Siebel z Muzeum Górnictwa Węglowego, komisarz wystawy.

- Wernisaż wzbogacony jest również pracami młodych twórców - studentów ASP i uczniów Liceum Plastycznego w Zabrzu. Musieli oni zmierzyć się z mistrzem, namalować obrazy, których już nigdy nie zobaczymy, bo pozostały po nich jedynie tytuły i krótkie notatki autora. Dodatkowo podziwiać możemy instalację autorstwa Sławomira Brzóski, który zainspirował się jednym z obrazów Linkego - dodaje Siebel.

Eksponaty pochodzą ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Niepodległości w Warszawie oraz Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy.

Swój udział w powstaniu wystawy mają również Małgorzata i Zbigniew Włodarscy.

Wśród eksponatów znajduje się również relief, czyli kompozycja w postaci płaskorzeźby, która przedstawia jeden z obrazów artysty. W połączeniu z audioprzewodnikiem daje to możliwość poznania dzieła osobom niewidomym. Relief sfinansowała firma Domex.

Druga z firm, które wsparły projekt "Inny Śląsk. Inna rzeczywistość", to Kopex. Przedsiębiorstwo sfinansowało produkcję albumu na temat twórczości Linkego, w który można się zaopatrzyć.

Wystawa prac Bronisława Linkego dostępna dla zwiedzających będzie do 18 listopada w siedzibie Muzeum Górnictwa Węglowego przy ul. 3-go Maja 19 w Zabrzu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zabrze.naszemiasto.pl Nasze Miasto