Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Boguszowicach: Akt oskarżenia lada dzień trafi do sądu

Barbara Kubica
Akt oskarżenia w sprawie zabójstwo w Boguszowicach trafi wkrótce do sądu
Akt oskarżenia w sprawie zabójstwo w Boguszowicach trafi wkrótce do sądu Barbara Kubica
Zabójstwo w Boguszowicach: Prawdopodobnie jeszcze w kwietniu do sądu trafi akt oskarżenia przeciwko 49-letniemu Januszowi K., który w ubiegłym roku bestialsko zamordował konkubenta swojej byłej partnerki. Do tego zdarzenia, które głośnym echem odbiło się w całym mieście, doszło 19 września ubiegłego roku, w jednym z mieszkań przy ulicy Śniadeckiego.

Zabójstwo w Boguszowicach: Akt oskarżenia wkrótce będzie gotowy

Zabójstwo w Boguszowicach: - Postępowanie jest już na końcowym etapie. Czekamy obecnie na ostatnią opinię z zakresu badań biologicznych. Jeszcze w marcu powinniśmy je otrzymać. To pozwoli skonstruować do końca akt oskarżenia - mówi Rafał Łazarczyk, zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku. Dokładnie dziś oskarżonemu o tą zbrodnię Januszowi K. kończy się tymczasowy areszt, prokuratura złożyła więc do sądu wniosek o jego przedłużenie i taką zgodę oczywiście otrzymała.
Jak udało nam się ustalić, oskarżony Janusz K. był w czasie aresztowania poddany między innymi obserwacji psychiatrycznej. - Biegli stwierdzili jednoznacznie, że w chwili popełniania czynu był on w pełni poczytalny, doskonale wiedział, co robi - mówi prokurator Łazarczyk.
A przypomnijmy, że mord w Boguszowicach miał bardzo drastyczny przebieg. 49-latek wtargnął do mieszkania, w którym przebywała jego była żona - Grażyna K. oraz jej nowy przyjaciel, Piotr B. Wzburzony mężczyzna rzucił się na rywala. Najpierw bił go na oślep, kopał, w przypływie szału zadał mu kilka mocnych ciosów nożem do momentu, aż ostrze się złamało. Potem założył mu na głowę reklamówkę i dusił.
Wszystko to działo się na oczach Grażyny K., która jak zeznała potem, była przywiązana do fotela, a były mąż groził jej nożem. Minęła doba, zanim ta bestialska zbrodnia wyszła na jaw. Kobiecie udało się uciec, kiedy były mąż wyszedł do toalety. Początkowo, po tym, jak sąsiedzi wspominali o tym, iż w dniu, kiedy kobieta według zeznań miała przebywać związana w domu, była widziana przed blokiem, w których doszło do mordu. Ta wersja ostatecznie nie znalazła potwierdzenia, bo śledczy nie postawili kobiecie żadnych zarzutów.
- Rozszerzyliśmy za to zarzuty oskarżonemu Januszowi K. Usłyszał on także zarzut pozbawienia wolności swojej byłej partnerki oraz włączyliśmy do sprawy rozpoczęte wcześniej w jego sprawie postępowanie, które toczyło się w związku ze znęcaniem się właśnie nad jego partnerką - mówi prokurator Łazarczyk. 49-letni Janusz K. przyznał się do zabójstwa Piotra B. - Zaprzecza jednak, że miał zamiar zabić rywala. Jego zdaniem morderstwo nie było zaplanowane, nie miał takiego planu ani pomysłu wcześniej, a do morderstwa doszło w trakcie awantury - mówi prokurator.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rybnik.naszemiasto.pl Nasze Miasto