Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabrze: Nie będzie historycznego napisu nad wejściem do sztolni dziedzicznej

Maria Olecha
Tak wygląda napis nad wejściem do sztolni w Zabrzu
Tak wygląda napis nad wejściem do sztolni w Zabrzu arch.
Jeden krótki napis, a tyle emocji i dyskusji wokół niego. "Glück auf! 1791" oznacza górnicze pozdrowienie "Szczęść Boże". Data 1791 to rok założenia w Zabrzu kopalni Królowa Luiza. To historyczny napis, który widniał nad wlotem do Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej. Tej samej, której udrażnianie rozpoczęło się niedawno w Zabrzu.

Napis jednak nie zostanie odtworzony, bo jest w języku niemieckim. Zapobiegliwi zabrzańscy urzędnicy nie uwzględnili napisu w projekcie udrażaniania sztolni, ponieważ obawiają się, że wzbudzi on kontrowersje i obudzi demony przeszłości.

Niemiecki napis nad wejściem do Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej podzieli Ślązaków?

- Przecież ten napis też jest częścią historii naszego miasta i nie będzie go tylko dlatego, że jest on niemiecki? - pyta Kamil Respondek, inernauta czytający portal zabrze.naszemiasto.pl, który zainteresował tematem naszą redakcję. - Spacerując ulicami Zabrza możemy natrafić na napisy w języku niemieckim, które się jeszcze zachowały. To też historia Zabrza - uważa pan Kamil.

Informacją o braku napisu w projektach jest zaskoczony zabrzański historyk i miłośnik zabytków poprzemysłowych, Dariusz Walerjański.

- Napis jest integralną częścią tego ceglanego wylotu. Wojna skończyła się 66 lat temu, czyli w minionym wieku. Dziś takie stereotypowe patrzenie i zacieranie śladów historii jest godne potępienia - ocenia Walerjański.

Zwraca uwagę na to, że nie byłoby tej sztolni, gdyby nie praca urzędników pruskich i wielu setek górników drążących podziemny tunel w czasach, kiedy Zabrze było częścią Prowincji Śląsk, należącej do Królestwa Prus. - Należy szanować to, co nam pozostawiono i szanować historię takich miejsc - podkreśla historyk.

Bartłomiej Szewczyk, p.o. dyrektora kopalni Guido, który jest odpowiedzialny za realizację projektu udrożnienia Głównej Kluczowej Sztolni Dziedzicznej, przyznaje, że w projekcie napisu nie ma.
- Są różne zdania na ten temat. Boję się reakcji na napis w języku niemieckim, interpretacji, że to swoista prowokacja. Nie chciałbym, żeby taki szczegół, niewątpliwie ważny historycznie dla tego miejsca, stał się podłożem do pełnej emocji dyskusji - tłumaczy Szewczyk.

Zaznacza jednak, że poważnie rozważa odtworzenie napisu. - Muszę się skonsultować z historykami - zastrzega.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto