Wschodnia, Jagiellonów, Wiedeńska, Poznańska te i inne ulice podawali opolscy radni z klubu PiS jako przykład złego doboru realizowanych inwestycji w Opolu.
- Pan prezydent z uporem maniaka pozostawia wydatki na remonty dróg na bardzo niskim poziomie. Dziurawe drogi i niewyremontowane chodniki to codzienność opolan. To jakiś absurd. Tam się nie da jeździć – mówił Michał Nowak, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Opola.
- To są wieloletnie zaniedbania ze strony pana prezydenta. I oczywiście prezydent Wiśniewski pokazuje śmiałe projekty budowania węzłów i rozbudowy infrastruktury, ale jednocześnie najbliższe otoczenie wielu mieszkańców jest po prostu zaniedbane – mówił Sławomir Batko, radny klubu PiS.
Sposobem na rozwiązanie problemu zaproponowanym przez radnych jest utworzenie tzw. funduszu bieżących remontów drogowych. Obiecali oni wprowadzić ten pomysł w życie, jeżeli po wyborach udałoby się im objąć władzę w mieście.
- Proponujemy kwotę minimum 15 milionów złotych rocznie. Chcielibyśmy też, żeby doszło do zmapowania tych potrzeb i przedstawienia wieloletniego planu remontów dróg – mówił Sławomir Batko.
Radni PiS podkreślali jednocześnie, że temat, który poruszyli, nie jest jedynie przedwyborczą krytyką urzędującego prezydenta, ale realnym problemem mieszkańców miasta.
- Wychodzimy z konkretną propozycją merytoryczną. To byłby fundusz ponad polityczny i bezpartyjny, wychodzący naprzeciw mieszkańcom. Dziury w drogach i chodnikach nie mają barw politycznych i światopoglądu – przekonywał Marek Kawa, radny klubu PiS.
Przypomnijmy, wybory samorządowe odbędą się w niedzielę 7 kwietnia.
Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?