Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaplica Gallich w Gliwicach i historia włoskiego rodu. Unikalna opowieść Mariana Jabłońskiego

MPK
Gliwicka linia rodziny Gallich 
Brat kupca Francesca Galli  z Raciborza - Johannes Bernardus Galii znalazł się w Gliwicach zapewne po namowach swoich krewnych. Miasto rokowało bowiem nadzieję na szybki rozwój i jednocześnie zauważono brak tu towarów pochodzących z centrum Europy. Szybko więc padła decyzja o wypełnieniu tej luki handlowej. Olbrzymią rolę w prowadzeniu interesów miała zapewne niezwykła pobożność rodziny. Ojciec Bernardus wraz z synem Bartolomeusem (1732-1796) byli syndykami klasztoru franciszkanów przy kościele św. Krzyża oraz fundatorami jego przebudowy w II połowie XVIII w.
Gliwicka linia rodziny Gallich Brat kupca Francesca Galli z Raciborza - Johannes Bernardus Galii znalazł się w Gliwicach zapewne po namowach swoich krewnych. Miasto rokowało bowiem nadzieję na szybki rozwój i jednocześnie zauważono brak tu towarów pochodzących z centrum Europy. Szybko więc padła decyzja o wypełnieniu tej luki handlowej. Olbrzymią rolę w prowadzeniu interesów miała zapewne niezwykła pobożność rodziny. Ojciec Bernardus wraz z synem Bartolomeusem (1732-1796) byli syndykami klasztoru franciszkanów przy kościele św. Krzyża oraz fundatorami jego przebudowy w II połowie XVIII w. ARC Mariana Jabłońskiego
Kaplica Gallich w Gliwicach - ukryta za ogrodzeniem szpitala przy Kozielskiej w Gliwicach będzie remontowana. Co wiemy o tym rodzie? Skąd przybyła rodzina Gallich, kim byli i czym się zasłużyli by pozostać w pamięci gliwiczan? Pasjonat gliwickich dziejów, Marian Jabłoński, przypomina ten ród w kontekście miejskich planów odnowienia ich kaplicy. Co dla Was ustalił?
od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto