18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gliwiczanie próbowali trafić do Księgi Rekordów Guinessa tańcząc country

Olga Wiśniowska
Kowbojskie buty na nogach, kapelusza na głowach, gwiazdy szeryfa przypięte do koszul i trzygodzinny trening – tak gliwiczanie przygotowali się ustanowienia nowego rekordu Guinessa w Country Line Dance.

Gliwiczanie postawili przed sobą nie lada wyzwanie. Postanowili na Placu Krakowskim ustanowić rekord Guinessa w długości linii stworzonej przez tańczących właśnie taniec liniowy. Jest jeden z rodzajów tańca country. Uczestnicy mieli jednak ułatwione zadanie – tańczyli tylko podstawowe kroki.

ZOBACZ WIDEO Z PRÓBY BICIA REKORDU

– Country Line Dance tańczy się w klubach country i barach, jest bardzo spontaniczny. Zaczynają 3-4 osoby, do nich dołączają kolejni. Tańczy się go w linii, kole, kwadracie i w parach albo pojedynczo. My wybraliśmy najłatwiejszą wersję. Gliwiczanie tańczyli w parach, naprzeciwko siebie – tłumaczy Krzysztof Romaniszyn, instruktor tańców country.

Aby ustanowić nowy rekord, uczestnicy musieli tańczyć przez ok. 3 min, popełniając jak najmniej błędów. Nie mogło też wziąć udziału mniej niż 250 osób – taki był nakaz londyńskiej komisji. Na miejscu sędziowie zapisywali błędy tancerzy. Będą one odliczone od ostatecznego wyniku.

– Obawiam się, że może zabraknąć nam kilkudziesięciu osób do stanowienia rekordu. Liczbę uczestników poznamy dopiero po dokładnym zliczeniu. Później całą dokumentację prześlemy do Londynu i mam nadzieję, że jeszcze w lipcu dowiemy się, czy nam się udało – mówi Tomasz Kierzkowski, organizator bicia rekordu.

Bez względu na to, czy uda się osiągnąć sukces, tancerze i tak byli zadowoleni.

– Na początku było trochę trudno opanować kroki, ale w końcu się udało. Muzycznie wolimy trochę inne rytmy, ale od dzisiaj polubiliśmy country – śmieją się Ania Kowalczewska i Kamil Szkoda.

Imprezę prowadził Maciej Dowbor razem z głównym sędzią – Ivoną Pavlović.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto