KKS Tarnowskie Góry wysoko pokonał rezerwy ekstraklasowego MKS-u Dąbrowa Górnicza
Tarnogórzanie po tej wygranej z 30 pkt. zajmują w tabeli 7. miejsce, wyprzedzając lepszym stosunkiem małych punktów Pogoń Rudę Śląską. W naszej grupie prowadzi AZS AWF Mickiewicz Rosmus Katowice, przed Polonią Bytom i Wisłą Kraków.
Sobotni przeciwnik tarnogórzan nie wygrał jeszcze spotkania w tym sezonie, więc niewątpliwie zespół z Tarnowskich Gór wybiegał na parkiet w roli faworyta. Wszyscy kibice oczekiwali zwycięstwa, bowiem w ostatnich trzech kolejkach KKS poniósł porażki i wygrana miała odbudować nastroje w drużynie.
Mecz zaczął się od rzutu za trzy punkty Grzegorza Zadęckiego, po chwili kolejną „trójkę” rzucił Maciej Balcerzak. Od pierwszych minut gospodarze dominowali na boisku, a goście pierwsze punkty zdobyli przy stanie 10:0 dla tarnogórzan. Zadęcki rzucił jeszcze trzy razy zza koła, do tego kolejną „trójkę” dołożył Szymon Podgórski i pierwsza kwarta zakończyła się 22 punktowym prowadzeniem KKS-u.
- Dzisiaj mi fajnie wpadało, w tym sześć razy za „trzy”. Jestem w niezłej formie, bo biorę udział w ponad 30 treningach miesięcznie - śmiał się po meczu Grzegorz Zadęcki, najskuteczniejszy zawodnik KKS-u.
- W seniorskim KKS-ie pięć razy w tygodniu, w OKKS-ie Orzech dwa razy, do tego dochodzą mecze ligowe, trenuję grupy młodzieżowe i szachistów w OKKS-ie, uczestniczę w zajęciach sekcji gimnastycznej OKKS-u. To sporo, a na dodatek kiedy otrzymałem nominację w plebiscycie "Dziennika Zachodniego" Osobowość Roku 2018 w kategorii Działalność Społeczna i Charytatywna, to nabrałem nowych sił. Ludzie zatrzymują mnie i gratulują, pytają o dalsze plany. To bez względu na wynik tego plebiscytu jest bardzo miłe, to dla mnie forma nagrody za pracę na rzecz sportu - dodał Zadęcki.
W drugiej kwarcie przewaga ekipy z Tarnowskich Gór jeszcze urosła i na dużą przerwę miejscowi koszykarze schodzili prowadząc 58:26. W tej sytuacji wygrana była już przesądzona, niewiadomą pozostawał tylko rozmiar zwycięstwa.
- Gratuluję chłopakom, że od pierwszych minut zachowali koncentrację i szybko uzyskali przewagę. To bardzo ważne zwycięstwo dla odbudowania psychiki zespołu po takim poważnym dołku - mówił Radosław Kuciński, trener KKS-u.
W trzeciej kwarcie KKS zaczął zawodzić rzutowo i goście odrobili cztery punkty straty, ale już w czwartej wszystko wróciło do normy i wysokie zwycięstwo stało się faktem.
- Do końca ligi zostało sześć kolejek i ciągle mamy szanse na grę w play-offach - oceniał Kuciński. - Nie ma się co łudzić, nie mamy zespołu na awans do I ligi, ale to wielki sukces naszej drużyny, która jest przecież II-ligowym beniaminkiem. Naszym celem jest wprowadzanie do podstawowego składu jak największej ilości wychowanków. Na dziś dzień w KKS-ie trenuje blisko 150 koszykarzy w różnych kategoriach wiekowych – mówił trener.
KKS zagrał w składzie:
- Rafał Czompelik (2 pkt.)
- Maciej Balcerzak (3)
- Jakub Chorążak (7)
- Szymon Podgórski (20)
- Maciej Jelonek
- Grzegorz Zadęcki (28)
- Michał Nikiel (16)
- Artur Sapiński (4)
- Filip Kobek (7)
- Adam Wilkin (4)
Kolejne mecze KKS zagra na wyjeździe, w Tarnowskich Górach ekipa Kucińskiego zagra dopiero 3 marca, a jej przeciwnikiem będzie Wisła Kraków.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?