Właścicielka Klubu Ściema Agnieszka Ostapska, która zdecydowała się na otwarcie pomimo obostrzeń, podkreśla, że to jej ostatnia szansa na przetrwanie. - Musimy otworzyć jeśli chcemy przetrwać. To ostatni dzwonek, nie możemy dłużej czekać. To za długo trwa. Żadna tarcza nas nie obejmuje, a lokal który nie funkcjonuje - nie zarabia - mówiła w rozmowie z nami.
W piątkowy wieczór do Klubu zawitali pierwsi po przerwie klienci. Na prośbę właścicieli każdy z klientów wyposażony był w maseczkę. Płatność w lokalu odbywała się tylko gotówką. Pod lokalem pojawiły się także trzy radiowozy policji. Funkcjonariusze najpierw rozmawiali z właścicielką lokalu i jej córką, a następnie rozpoczęli legitymować klientów lokalu.
- Otrzymaliśmy sygnały, że od dziś lokale mają rozpocząć swoją działalność mimo obostrzeń. Funkcjonariusze prowadzą działania w związku z tym i sprawdzają oleśnickie lokale gastronomiczne. Jeśli zostanie potwierdzone, iż jest łamany zakaz - zarówno osoby, które przebywają w lokalu, jak i właściciele będą poddane postępowaniu mandatowemu. Powiadomiony zostanie także sanepid. Klienci będą musieli opuścić lokal - mówił nam Sławomir Gierlach z Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy, który podkreśla, że działania funkcjonariuszy mają na celu zminimalizowanie rozprzestrzeniania się wirusa.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?