Jestem zwolennikiem platformy. Byłem na woodstock dwa lata temu. Muzycy grali ok jednak dużo pijanych widzów. Półnagie nastolatki leżące po rowach. Nabuzowani ludzie. W namiocie obok chłopacy jeden po drugim wymieniali się ta samą dziewczyną która była jakby pijana lub naćpana. Możecie być zaskoczeni ale jako zwolennik platformy zgadzam się z prawicą co do woodstocku i nie godzę się na rozpijanie jej i narkotyzowanie młodzieży.