Nie w Sośnicowicach (bo autostrada nawet przez Sośnicowice nie przejeżdża), tylko tuż za węzłem Ostropa w kierunku Katowic i nie o 7.30, bo moja żona od 7.20 tam już stoi w korku i wtedy jechały straże pożarne, więc wypadek musiał się zdarzyć pomiędzy 7.10 a 7.15.