1099 złotych miesięcznie, do tego 299 zł czynszu administracyjnego, 200 zł opłaty za media, a więc łącznie 1599 zł złotych za wynajem 9 metrów kwadratowych w Warszawie. Jak nazwać to ogłoszenie? Większość komentujących nie miała wątpliwości i porównywała miejsce (bo trudno mówić o pokoju lub mieszkaniu) do więziennej celi. Nie przekonały ich zdjęcia i bogate wyposażenie mieszkania, na które składają się:
- regał/biblioteczka,
- łóżko,
- minibiurko,
- mała lodówka,
- toaleta,
- umywalka (zahaczająca o toaletę),
- prysznic.
Na wyposażeniu zabrakło miejsca chociażby dla krzesła przy biurku. Nic dziwnego, zatarasowałoby przejście pomiędzy lodówka, a biurkiem. Nie bardzo jest też miejsce, żeby je postawić gdzie indziej. Niektórzy żartowali, że najwygodniej będzie siedzieć przy biurku na toalecie. "Do lodówki sięgasz z kibla. Naprawdę nie każdy to ma" - brzmi jedna z ironicznych opinii. Wynajmujący wymaga oczywiście od nas kaucji (nie została podana kwota), ale zapewnia, że ogłoszenie jest bez pośredników - wiadomo zatem, że wystawiający jest świadomy jaki produkt chce zaoferować swoim klientom.
- Pokój jest bardzo mały, nadaje się tylko dla jednej osoby, która jest mało wymagająca. Składa się z jednego niewielkiego pokoju i łazienki. Mikrokawalerka znajduje się na drugim piętrze kamienicy, od strony południowo- wschodniej (...) Brak piekarnika, brak zmywarki, brak kuchenki. Pralka zlokalizowana na piętrze poza mieszkaniem, w pralni wspólnej dla mieszkańców kilku mieszkań - mogliśmy przeczytać w ogłoszeniu.
Po ponownym umieszczeniu zgłoszenia zniknęło słowo mikrokawalerka i zastąpiono je "pomieszczeniem". Zgodnie z prawem mieszkanie powinno mieć powierzchnię użytkową nie mniejszą niż 25 metrów kwadratowych.
No właśnie, mogliśmy. Niezwykle atrakcyjna oferta zniknęła bowiem z serwisu. Nie wiemy czy szybko znaleźli się zainteresowani wyjątkowym lokum, serwis zdecydował się je wycofać czy też pod wpływem wielu telefonów i dużego zainteresowania ogłoszeniem wycofał je sam autor. Warto odnotować, że w ogłoszeniu znalazła się też informacja: - w łazience kabina prysznicowa, umywalka, lustro, szafka, WC. My jednak pomieszczenia pt. łazienka na zdjęciach nie odnajdujemy. Po prostu postawiono prysznic i toaletę w pokoju.
Możemy się też zastanawiać, kto był adresatem ogłoszenia? Studenci? Mając na uwadze konieczność stołowania się na mieście (brak kuchni generuje spore koszty) powątpiewamy. Mówiąc jednak zupełnie poważnie to bardzo smutne, że takie ogłoszenia wciąż pojawiają się na warszawskim rynku wynajmu. Doskonale pokazują potrzebę rozbudowy bazy mieszkań w akademikach, ale nie tylko. To może być też znak słabej oferty na warszawskim rynku czy paraliżujących cen za wynajem w normalnym standardzie - jeżeli ktoś przygotowuje i wystawia coś takiego.
Niech potwierdzeniem powyższego będzie możliwość wynajęcia w Warszawie "kapsuły". - Dla naszych gości oferujemy kapsuły (wygodne łóżka z zasłonami, przy każdym łóżku jest oświetlenie do czytania i gniazdka, pościel, poduszki, wygodne miękkie materace) w pokoju dla 10 osób. Każdy z naszych gości ma indywidualne miejsce do przechowywania rzeczy, butów i wszystkich innych udogodnień, które mogą być potrzebne do długoterminowego/krótkoterminowego pobytu - czytamy w ogłoszeniu. Trudno nazwać to inaczej niż przerażającym.
AKTUALIZACJA
Obecnie ogłoszenie wróciło do serwisu "Otodom". Pojawiła się kwota kaucji (2000 zł!) oraz inwestor. Jak widać jednak w Warszawie nie ma chętnych by mieszkać w tak skandalicznych warunkach. Poprzednio nie udało się wynająć, a teraz... obniżono kwotę wynajmu z 1099 zł do 999 zł. Przypomnijmy, że do tego należy doliczyć do tego 299 zł czynszu administracyjnego i 200 zł opłaty za media. Inwestorem jest firma Paradox Investment. Wśród wspólników firmy widnieje Szymon Waldemar Lenkowski - operator filmowy.
Tomasz Adamek na gorąco komentuje swój pierwszy występ we freakach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?