Zaczęło się od zegarka Wilhelma Winklera
- Mamy na swoim koncie już sukcesy; odnaleźliśmy trzy rodziny. Pierwszą z nich jest rodzina Wilhelma Winklera, mieszkańca Szerokiej, która odzyskała pamiątkę po nim: zegarek na łańcuszku. Drugą, rodzina Jana Gaszczyka z Brennej, a teraz możemy podzielić się cudowną informacją - udało nam się odnaleźć rodzinę Karoliny Sitek – mówi Elżbieta Koczar, szefowa działu promocji i marketingu Miejskiego Ośrodka Kultury w Żorach.
Pani Karolina pochodziła z Zakopanego. Wyszła za mąż za wojskowego z Katowic. Została zatrzymana przez Niemców w 1944 roku i jako więzień polityczny wywieziona do obozu Ravensbrück, a później Neuengamme.
Karolina Sitek, więźniarka Ravensbrück i Neuengamme
- Właśnie teraz dopinamy wszystkie formalności, żeby przekazać rodzinie Karoliny Sitek pamiątki po niej; mianowicie pierścionek z kamieniem. Wcześniej przygotowaliśmy i opublikowaliśmy plakat, który posłużył nam do poszukiwania jej rodziny – Elżbieta pokazuje wydruk
.
Jak dodaje, teraz otrzymała od wnuczki pani Karoliny zdjęcie, na którym widnieją dwie kobiety. Jedną z nich jest Karolina Sitek.
- Nie wiemy niestety, kim jest druga osoba na fotografii. Stąd pytanie do Państwa, zwłaszcza mieszkańców Katowic (czytelników – red), czy rozpoznajecie tę panią? - wskazuje szefowa promocji i marketingu w żorskim MOK-u.
Stolen Memory na żorskich rynku
W lipcu 2021 roku, na rynku w Żorach pojawiła się wystawa Stolen Memory, przywieziona przez Arolsen Archives. Zanim ją otwarto przedstawicielka organizacji przekazała siostrzenicy zamęczonego w Neuengamme Wilhelma Winklera zegarek, który był jego własnością. Okazało się, że Arolsen Archives przechowuje ten przedmiot w swoim archiwum. Ale to Elżbieta Koczar pomogła mu symbolicznie wrócić do domu. Przedstawicielka Arolsen Archives Anna Meier-Osiński przekazała zegarek siostrzenicy Wilhelma Winklera, Marii Lorenz i jej bratu Henrykowi Michalikowi.
Jak dodała, nie było to łatwe zadanie, bo z upływem czasu możliwości odnalezienia bliskich krewnych są coraz mniejsze.
- Tym bardziej cieszę się, że w Polsce udało się stworzyć sieć wolontariuszy bardzo zaangażowanych w poszukiwania. Taką osobą jest Elżbieta Koczar, bez pani pomocy nie moglibyśmy spotkać się dziś z rodziną Wilhelma Winklera – podkreśliła Anna Meier-Osiński.
Zaskakujące scenariusze „pisze” życie
- To nieprawdopodobne jak zaskakujący scenariusz napisało życie. Wilhelm był dumny ze swojej polskości – mówili przedstawiciele rodziny.
- Mama powtarzała, że Wiluś po nią przyjdzie i tak się stało. W marcu 2021 roku, na miesiąc przed śmiercią wzięła do ręki ten zegarek. Brat odnalazł się w rzeczy, która została po nim - powiedziała Marii Lorenz.
– Liczymy, że dzięki tej inicjatywie uda nam się dotrzeć do kolejnych rodzin, które do dziś nie poznały wojennych losów swoich krewnych. Im skuteczniej nagłośnimy fakt, że wciąż są poszukiwani krewni ofiar obozów koncentracyjnych tym większe jest prawdopodobieństwo na kolejne sukcesy – wskazała Elżbieta Koczar.
I tak się stało, żorski MOK odnalazł już trzy rodziny. A to nie koniec, z pewnością za sprawą Elżbiety Koczar do kolejnych rodzin trafią pamiątki po ich bliskich - ofiarach niemieckich, nazistowskich obozach zagłady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
