Brawurowa służba dyżurnego KMP Gliwice
Jak informują policjanci na swojej stronie internetowej, do zdarzenia doszło w środę przed południem w rejonie podległym IV komisariatowi. Pod numer alarmowy wpłynęła informacja, że mieszkaniec Gliwic prawdopodobnie chce się targnąć na swoje życie. Dyżurny natychmiast ustalił numer telefonu desperata. Nikt nie odbierał jednak połączeń…
"Mimo to, funkcjonariusz nie zniechęcał się i cały czas ponawiał próby kontaktu. Ta strategia przyniosła efekt, bo 40-latek w końcu odebrał. Na początku nie chciał podjąć dialogu z funkcjonariuszem, jednak umiejętnie i z wyczuciem przeprowadzona rozmowa pozwoliła zdarzenie zakończyć szczęśliwie." - czytamy w komunikacie gliwickiej policji.
Aspirant Marcin Rydel przekonał mężczyznę, że można jeszcze wszystko uporządkować i nie warto podejmować tak radykalnych kroków.
W czasie tej długiej rozmowy gliwiczanin zdecydował się powiedzieć, gdzie przebywa. Na miejsce szybko wysłano patrol policji, a finalnie niedoszłym samobójcą zajęły się służby medyczne.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?