Dzisiaj o 7 rano, kiedy wstaniemy, nie oddychajmy pełną piersią: stężenie pyłu zawieszonego w powietrzu, według szacunków, w aglomeracji ma wynieść 97 mikrogramów na metr sześcienny. O 8 - 99, a o 9 - 95. Tymczasem norma dla pyłu zawieszonego to 50 mikrogramów na metr. W czwartek o 17 było jeszcze gorzej: pyłu było w powietrzu 113 mikrogramów!
- Stężenia pyłu są przekroczone, ale na szczęście daleko im jeszcze do stanu alarmowego, który wynosi 200 mikrogramów na metr sześcienny - mówi Andrzej Szczygieł, kierownik działu monitorowania powietrza w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Katowicach.
Przypomina, że tak wysokie stężenie mieliśmy np. w styczniu, podczas mrozów i bezwietrznej pogody. Pył zawieszony w powietrzu to efekt mrozu i tego, że więcej palimy w piecach, zwłaszcza paliwa złej jakości. Dlatego, jeśli chodzi o pył, pełną piersią odetchniemy mniej więcej w maju. Ale wtedy w powietrzu wzrośnie ilość ozonu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?