Wspiera go wiele osób - przyjaciele, znajomi, bliscy, rodzina. 22-letni Kacper Kwiatkowski choruje na nowotwór. Sytuacja jest trudna, a leczenie nie wiadomo, czy przyniesie pożądane efekty. Nic dziwnego więc, że młody rybniczanin potrzebuje wsparcia, otuchy. I właśnie ją otrzymał. Na początku tygodnia nad zalewem rybnickim zebrało się ponad 20 wozów bojowych z jednostek OSP z terenu całego Rybnika, powiatu, sąsiednich Żor, powiatu rybnickiego i raciborskiego. Łącznie ponad 200 strażaków przyjechało do Kacpra, włączyło w jednej chwili strażackie syreny i w ten sposób przekazali mu: jesteśmy z tobą! I to dało zamierzony efekt. - Kacper - nie zostaniesz sam, dziś wszyscy pokazaliśmy, że będziemy z Tobą nawet, jeśli trzeba będzie ruszyć niebo i ziemię. Nie ma rzeczy niemożliwych. Walcz! My jesteśmy z Tobą - pisali młodemu strażakowi koledzy.
Teraz wsparcie dla Kacpra płynie z jeszcze innej strony. Specjalne życzenia skierował do druha z Rybnika gen. brygadier Andrzej Bartkowiak, Komendant Główny PSP. - Wiem, że jako strażak zawsze stawiasz na pierwszym miejscu potrzeby innych ludzi, ale teraz przede wszystkim musisz zadbać o swoje zdrowie i dobre samopoczucie. Bądź silny i nie poddawaj się! Tymi słowami do Kacpra Kwiatkowskiego, młodziutkiego strażaka z OSP w Rybniku-Stodołach, który choruje na nowotwór, zwrócił się komendant PSP. - Twoja wytrwałość i siła charakteru, którymi wyróżniasz się jako członek społeczności strażackie jest niesamowite, więc jestem pewien, że przejdziesz przez tą trudną sytuację z sukcesem. Pamiętaj, że masz przy sobie wiele osób, które cię wspierają - twoja rodzina, przyjaciele, a także Twoi koledzy ze straży pożarnej. Zawsze możesz liczyć na ich wsparcie, a w razie potrzeby na ich pomoc. Wysyłam ci wiele pozytywnych myśli i modlitwę o twoje szybkie zdrowienie. Bądź silny i nie poddawaj się - podkreśla gen. brygadier Bartkowiak.
- Jestem bardzo zaskoczony tymi słowami. Nie ma co ukrywać, do tej pory nie miałem siły walczyć. Myślałem tylko o tym, żeby zamknąć oczy... - mówi nam Kacper Kwiatkowski. O tym, że choruje na nowotwór złośliwy żołądka dowiedział się niedawno. Choroba jest mocno zaawansowana, pojawiły się przerzuty, między innymi w otrzewnej. Nie da się go wyciąć, mężczyźnie pozostała tylko chemia. - W Katowicach chcieli mi podać chemię paliatywną. Ale ostatecznie zdecydowano się skierować mnie do Warszawy na podanie innego, nowego leku. Byłem w stolicy, ale tam usłyszałem w tym tygodniu, że potrzeba zrobić kolejne badania. Teraz na ich wyniki i decyzję o tym, że zostanę zakwalifikowany do leczenia, muszę poczekać około dwa tygodnie - mówi nam Kacper.
Kacper jest znany w regionie. Dziś pracuje jako górnik w KWK Knurów-Szczygłowice, a od dwóch lat niesie pomoc rybniczanom jako strażak w OSP Stodoły. Kilka lat temu próbował swoich sił jako żużlowiec w szkółce KS ROW Rybnik. Dziś znów musi stoczyć walkę. Nie na torze, nie w pracy, a o swoje życie.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?